Już nie chcę być Polakiem
Posted on Sat 13 March 2010 in Pamietniczek • 2 min read
Język się zmienia, wpadają weń słowa angielskie, łacina - ta klozetowa, fragmenty slangu więziennego, nowomowa europederastów i zgrabniutkie insynuacje marketingowe.
Pisząc w tym ostatnim stylu odkrywam, że chłopaki integrują się coraz lepiej. Wymieniają dużo komunikatów werbalnych ale i mowy ciała. Dla przykładu: prawie codziennie rano Mikołaj znajduje się w łóżeczku Antosia, gdzie obaj kolesie bawią się w najlepsze przez pół godziny, rzecz jeszcze parę miesięcy nie do pomyślenia!
Antek jest teraz w fazie popisywania się czym tylko się da, staje na rękach, robi "Małysza"Â czyli pada twarzą na łóżko jak kłoda, itp.
Minia poszła do laryngologa bo nadal nie słyszy na jedno ucho, podobnie jak i ja.
Przez chorobę jest rozdrażniony i wyżywam się na dzieciakach i kocie (wrzask) - bez sensu. Próbuję to kontrolować.
Do całokształtu syfilisu dołącza się jeszcze przymusowe i horrendalne OC za samochód oraz przymusowe i horrendalne ubezpieczenie mieszkania.
Myślę nad założeniem portalu "Już nie chcę być Polakiem" (juzniechcebycPolakiem.org) na który powrzucałbym zebrane w formie krótkich notatek kiksy naszej rzeczywistości. Myślałem nad krótkim filmem ilustrującym fakt, że w Polsce już prawie 40-parę procent ludzi w wieku produkcyjnym to URZĘDNICY! Pokazałbym przeciętną rodzinę, oczywiście my w roli głównej, jak robimy nasze codzienne sprawy, a obok zawsze gdzieś z boku stoi urzędas w garniturze z wyciągniętą ręką po podatek. Pokazałbym siebie nie jako informatyka, bo to nie działa, ale robotnika, wracam zadowolony z kasą do domu, może kupuję bilety do wesołego miasteczka po drodze, rozdaję bilety rodzinie a tu urzędas jeden zabiera patrząc złośliwie w oczy, i rodzinka idzie beze mnie. Takich filmików można nawymyślać mnóstwo. Grunt, żeby były dobrze zmontowane, powrzucać na YT i może podprogowo zdziałają nawet na barany.