Weekend na śpiąco

Posted on Sun 14 March 2010 in Pamietniczek • 1 min read

Choroba mija pomału, prawe ucho wciąż głuche. Grzebałem w nim patyczkiem, wyskrobując resztki krwi i potem bolało jak cholera. Więcej nie ruszam. Wciąż wciągam Augumentin.
Cąły weekend przebawiłem się z chłopakami albo przespałem. Nie lubię spać ale inaczej się nie da.
image1
Kupiliśmy Mikołajowi, wystraszeni przez p. Kasię że ma on problem z małą motoryką, trójkątne kredki. Poużywałem i zapytuję się czemuż istnieją w ogóle inne? Te są mega-wygodne.
Zapodaję rysuneczki z wielką przyjemnością. Bardzo mnie to rozluźnia.

Acha, wracając do poprzedniego postu o niechęci bycia Polakiem. Tytuł to oczywiście prowokacja. Nie chcę po prostu być poddanym rządom, które się na tronie polskim obecnie rozsiadły. Bo to świnie. A ja niewolnik. W dupę kopany - jak powiada jeden jegomość, dobrze mi znany. To tyle.