Ogólnie niedobrze
Posted on Thu 29 April 2010 in Pamietniczek • 2 min read
Obejrzałem "Solidarni 2010" Pospieszalskiego i... poczułem się głupio wracając myślami do jednego z moich wcześniejszych wpisów - tego o byciu Polakiem. Dałem się wrobić w dołek. Nie jest źle, ludzie myślą i czują niezależnie. To tylko projekcja mediów sprawia, że wydaję się sobie wariatem. Świat nie jest tak głupi jakim malują go dziennikarze. Pieprzone hieny i łajno. Oh, bez wątpienia Pospieszalski to manipulant ale swym działaniem przywraca wahadło wychylone w lewo gdzieś bliżej środka, a o to mi chodzi.
Rozmawiałem z M. wczoraj o ulgach podaktowych. Nie udało mi się wytłumaczyć, że ulga dla jednych oznacza karę dla innych. Ulga dla małżeństw to kara dla panien i kawalerów. I nie ma prostej metody by oddzielić ich od singli z wyboru! Nie powinno być żadnych ulg, każda tego typu ingerencja to niesprawiedliwość.
A poszło o pederastów. Dlaczego jeden z drugim pederasta nie pomyśli nad protestem wobec ul? Gdyby nie wyjątkowe traktowanie związku kobiety i mężczyzny nie byłoby problemu z traktowaniem związków pederastów i lesbijek. Niech dziedziczy osoba wyznaczona albo najbliższa rodzina, zlikwidujmy ulgę podatkową dla małżonków, itd. Prawa same się zrównają i jeden z drugim pedał nie będzie miał podstaw do żądań. Będzie równoprawnym obywatelem społeczeństwa i wszystko wróci z powrotem do normy czyli sprawy łóżkowe pozostaną w obszarze intymnym oraz tabloidów.
Dopóki tego nie załatwimy, narażamy się na próby wywalczenia przez środowiska lesbijek i pederastów praw dodatkowych. A, jak wiadomo z doświadczeń szwedzkich czy holenderskich, za tymi pójdą prawa do adopcji. A potem brak podstaw (poza estetyką) do odmówienia praw podobnych koprofilom, nekrofilom oraz innym dewiantom.
Wracając do filmu Pospieszalskiego: na nowo chcę być Polakiem bo teraz widzę, że jest nas już trochę. Może się mylę ale mam wrażenie, że coraz więcej młodych ludzi też czuje, że warto i że to piękne i dobre. A ci co myślą inaczej to sfrustrowani jak ja 30 i 40-latkowie. Ci z 50-tką na karku to twarde byki, jak Kurtyka, o nich się nie boję. A starsi to już mieszanka wybuchowa, z wielkim, ogromnym bagażem schizofrenicznych wspomnień o "dobrych" czasach komuny. Sprzedano im Zachód nie taki jaki zamawiali. Pizza okazała się zakalcem, zimnym sosem polana.
* * *
Czuję się źle. Psychicznie i fizycznie. W pracy degrengolada spowodowana przeciągającą się obecnością Podpuchniętego. Co on tu robi? Prywatne historie zakłócają robotę i rozwalają dzień. Nie da się projektować Â czy uczyć gdy co chwila ktoś czegoś chce.
Światełko w tunelu: Minia zaczęła bywać na rozmowach. Drgnięcie które przekłada się na lepszy humor w domu. To widać. Pojawiły się plany i marzenia. I tak trzymać.
Rozczarowanie kuzynem, który okazuje się być niezdolnym do samodzielnego myślenia. Powtarza wchłonięte przez media regułki. Kaczyński to "kurdupel" wg. tej nomenklatury. Nawet sobie nie zdaje sprawy, że nie dość że to nieprawda to jeszcze skopiowana. Kalkomania mentalna.
Szukują się urodziny, piąte, Mikołaja. Idziemy do HK, dzieciaki wyhasają się, a dorośli wypiją i pogadają.
I tyle to.