Świderki numer 19
Posted on Tue 16 August 2005 in Pamietniczek • 3 min read
Zaawansowana cywilizacja
zdarzają się w życiu sytuacje, kiedy jak grom z jasnego nieba spada na człowieka świadomość czegoś, co do tej pory leżało na wierzchu, a z czego sobie nie zdawał sprawy. Dziś rano, pochylając się nad lodówką wzrok mój padł na stojący na niej olbrzymi słój, do którego zwykle wsypujemy makaron, a w którym dziś tkwią najobrzydliwsze zioła świata. Na słoju leżała torebka, wygnanego zeń, makaronu. Na torebce znajdował się i znajduje nadal napis głoszący: "LUBELLA MAKARON ŚWIDERKI NR 19". Jakby mi ktoś w mózg wbił zimny stalowy trzpień z tak chirurgiczną prezycją dopadła mnie świadomość, że oto jest potwierdzenie niezwykle zaawansowanej technologicznie cywilizacji ludzkiej. Ponieważ nie mam wątpliwości, że tylko mocno zaawansowana cywilizacja, o wysokim współczynniku specjalizacji jest w stanie produkować podobne wyroby spożywcze. Zamiast więc wysyłać w kosmos jakieś bzdurne wiadomości wyryte na platynowych płytkach, wystarczy wsadzić w kosmiczne próbniki opakowania po makaronach. Obcy będą wiedzieli.
Nieetyczne czyszczenie pestki
Posiadam fobię, którą pieszczę i roziwjam, i która nie sprawia mi kłopotu i której się nie wstydzę. Lubię oczyszczać pestki z brzoskwiń za pomocą zaostrzonej zapałki lub wykałaczki. Robię to od dziecka ale niezwykle rzadko bo rzadko jem brzoskwinie na żywca, raczej z puszki, bo tak w ogóle to za świeżymi brzoskwiniami nie przepadam. Wbijanie wykałaczki w pokręcone szczeliny pastki i wyciąganie z nich owocowych włókień, niesamowicie mnie uspokaja i daje niezwykłą satysfakcję. Minia dała mi dziś do pracy brzoskwinkę, którą pożarłem przed chwilą i po wypluciu pestki zapragnąłem tę pęstkę wyczyścić. Zapałek nie posiadam, wykałaczki w pracy się skończyły, więc wzrok mój padł na długopis. Nawet wziąłem go do ręki i "odpaliłem" wkład ale w momencie kiedy ten wysuwał się uświniony z korpusu, zrobiło mi się niedobrze. Nie! Nie będę czyścił pestki syfiatym długopisem! I trzymam tę pęstkę w gębie.
Spamd przekonfigurowany
Okazuje się, że jestem nie tylko idiotą ale na dodatek masochistą. Do wyrzucania spamu używam SpamAssassina, a konkretnie daemona spamd. Sprawuje się toto znakomicie bo w mojej skrzyni pocztowej zjawia się może jeden spam tygodniowo. Osiągnąłem to "mistrzostwo" stosując rozbudowane white- i blacklisty, Razora i MAPS-a, localesy, pluginy: RelayCountry i URIDNSBL oraz fetchując raz w tygodniu Rules Du Jour. Moje "mistrzostwo" sypało mi się w momencie przetwarzania e-maili, load maszyny przerażająco wzrastał nawet do 9.0! Prawie nie dało się pracować, mimo że ściąganie e-maili ustawiłem w cronie raz na pół godziny. Okazuje się, że trzeba czytać cholerną dokumentację i myśleć! Bo uruchamiałem z difoltu 5 czildrensów spamd, a każdemu czajldowi pozwalałem na 100 połączeń. Zmniejszyłem wartość odpowiednio na 2 i 30, i jest git!
RBL
Co do SpamAssassina mam jeszcze wątpliwości czy robię z głową stosowanie pluginu URIDNSBL. Bo Wielki Guru Internet za pomocą swego organu googlowego podpowiada bym używał RBL na poziomie firewalla, coby mi Assassin nie przetwarzał niepotrzebnie czegoś co mogę odsiać na początku. Czytać dokumentację i myśleć do cholery!
Przekreślam brzydkie słowa
Rozpoczęliśmy krucjatę przeciw wulgarnościom. Potrzeba się pojawiła z przyjściem na świat Dziedzica, no bo nie będziemy kanajckiej mowy uczyć Pana Kaczki. Sam się pewnie nauczy w tramwaju albo przedszkolu ale my usta i ręce chcemy mieć czyste. Jest ciężko, wrosło to w nas jak socjalizm w Unię. Postanowiłem na joggu nadal używać słów brzydkich ale będę ich teraz, [STRIKEOUT:kurwa], staranniej używał i przekreślał.
Wolnościowe koszulki
Ktoś, jakaś idotka lub jakiś idiota, stworzył koszulki dla innych idiotów. Nazywa się to "Tiszert dla wolności". Na zwykłej koszulce są napisy w stylu "Mam okres", "Nie chcę mieć dzieci", "Nie chodzę do kościoła", "Jestem gejem", "Jestem lesbijką", "Mam okres", "Jestem ze wsi", "Mam AIDS", "Miałem pochwę", "Jestem chory psychicznie" czy "Usunęłam ciążę". Widziałem w "Przekroju" Szczukę w koszulce "Mam okres" i tak sobie pomyślałem, że zabrałbym ją i paru jeszcze innych debili na wieś i zostawił pośrodku w tych ich tiszertach dla wolności. Szczególnie bawi mnie myśl jak Szczuka próbuje wytłumaczyć ludziom ze wsi, że "Jestem ze wsi" oznacza tolerancję. [STRIKEOUT:Kurwa!] Lewacy to naprawdę bardzo głupi ludzie!