Russian OS
Posted on Tue 25 September 2007 in Uncategorized • 2 min read
Skończyłem czytać "Wysadzić Rosję". Porażające. Czytanie zbiegło mi się w czasie z powrotem Konrada z Rajdu Katyńskiego. Wrócił zachwycony Rosją, konkretniej Moskwą, jej ogromem i wszędzie widocznym bogactwem. Trochę mnie to uraziło, bo niechęć do Kacapów mam zaszczepioną bardzo głęboko, więc spodziewałem się... no właśnie, czego? Jakiejś relacji, że wprawdzie bogato i przeogromnie ale ludzie uciśnieni jak dawniej. Ale wziąłem na wstrzymanie, chociaż na świeżo Konrad stwierdził, że to co pisała o Rosji Krystyna Kurczab-Redlich w "Pandrioszce" jest przesadzone, żeby nie powiedzieć zakłamane.
Ale w relacji Felsztyńskiego i Litwinienki o terrorze z 1999 roku bardzo ważne jest tło. A z niego wynika, że gross rosyjskich oligarchów to ludzie służb o prowienencji radzieckiej, a naród trzymany jest krótko za mordę.
W "Pandrioszce" jest opis Moskwy lat 90-tych, przerażającego bezprawia, w ktorym limuzyna jakiegoś bogacza albo członka władz rozjeżdża przechodzącego na zielonym człowieka. Zjawia się milicja i na widok numerów rejestracyjnych limuzyny lub dokumentów właściciela, spisuje protokół z którego wynika, że przechodzień sam wskoczył pod koła. Słuchając relacji Konrada zdaje się, że to już nie ta Rosja, że takie numery nie są już mozliwe. Czy aby na pewno?
PAP, MFi /23.09.2007 20:11Wzburzony kierowca zastrzelił na jednej z moskiewskich ulic robotnika, po tym jak na remontowanej właśnie drodze uszkodził sobie koło w swym Mercedesie - podała agencja Interfax.Według moskiewskiej milicji, kierowca strzelił w stronę robotników, którzy odmówili mu zrekompensowania strat spowodowanych - zdaniem kierowcy - pracami remontowymi.
To nie wina Konrada, w końcu widział tylko wycinek i przez krótki czas.
Najgorsze jest to, że książka to "głos wyłających na puszczy". I uświadamia mi, że Rosją rządzą ludzie prymitywni, sprytni ale rzekłbym, że nie do końca da się o nich powiedzieć - przebiegli. Bo przebiegłość wiąże się z inteligencją i planowaniem, w przypadku całej sprawy wybuchów w 1999 roku, mamy do czynienia z dyletanctwem i łataniem naprędce dziur. Zdaniem generała T., tego który wysłał alarmujący list do Jelcyna, FSB została opanowana przez bandytów i to się doskonale wpasowuje w styl w jakim odbywają się "akcje specjalne". Niedociągnięcia, ukrywanie prawdy, a nawet dezinformacja we własnych formacjach, kasowanie nie tylko świadków ale i podywkonawców z własnych szeregów, no i wreszcie całkowite nieliczenie się z nikim. Czyj to styl działania jeśli nie zorganizowanych przestępców?
I jeszcze ten meldunek wykonany przez Putina, nasuwa mi się skojarzenie z Kaczyńskim meldującym bratu ale nie chcę dopatrywać się w tym głębszych podtekstów, ot wybryk umysłu.
Putin na zebraniu z okazji którejśtam rocznicy utworzenia chyba CzeKa, zameldował kolegom z FSB, że zadanie wykonał: został premierem Federacji Rosyjskiej.