Waldemar i Muminki

Posted on Sat 19 May 2007 in Uncategorized • 2 min read

Cholercia, stało się coś co przeczuwałem, że się stanie: Łysiak chce odejść z Gazety Polskiej. Duszno mu obok Ziemkiewicza. Mnie to nie dziwi. To co wykonał RAZ to rzeczywiście wyczuwalna wolta i lizanie dupy michnikom.
Od kilku miesięcy nie chce mi się nawet czytać jego felietonów, straciły pazur, podczas gdy Łysiakowi paznokcie urosły i pogrubiły się. RAZ miał w TVP program - jakąś taką półgodzinną scenkę - do którego zapraszał na 2-3 minutowe rozmowy różne postacie. Nie mogłem utrafić w to coś, aż pewnego dnia mi się udało. Rozczarowanie było potężne!

Nawet "gówno" o tym czymś powiedzieć się nie da. Ziemkiewicz w roli napędzacza dyskusji był żenujący, jego goście - tym bardziej. Wtedy po raz pierwszy pomyślałem sobie, że skoro facet, który podobno ma wiele mądrego do powiedzenia, nie daje rady ciekawie poprowadzić programu, to chyba w rzeczywistości nie jest ani ciekawy ani zdolny. To był tylko wyłom. A potem zaczęły się równie żenujące występy felietonowe, aż do wycofania z wszystkiego co o Michniku powiedział.
"Michnikowszczyzną" zachwycałem się w jednym punkcie, gdzie Ziemkiewicz w skondensowany sposób, świetnie, opisuje zmianę władzy po 1989 roku i jak komunistyczna nomenklatura objęła rzeczywiste rządy w Polsce. Potem książkę pożyczył znajomy i minęły ze dwa miesiące zanim do mnie wróciła. I czytać jej nie mogę, tak nudna mi się wydaje. Coś pękło we mnie albo minął pierwszy zachwyt nad "Michnikowszczyzną" jako jaskółką zmian. Bo z początku uwierzyłem, że teraz to dopiero pojawi się w druku mnóstwo publikacji nt. pana redaktora z GW, a tu nic. Klęska.
Klęską będzie też odejście Łysiaka z GP, nie żeby nie było co czytać - przecież zostaną: Lisiewicz, Kwieciński, Michalkiewicz, Tekieli i pani Krystyna Grzybowska - ale braknie kogoś kto swoje poglądy wyraża w wyjątkowo mocny i kategoryczny sposób. Bez pardonu! Jak żołnierz. No, i tego mi właśnie braknie.
Na pocieszenie dostałem cukierka bo okazuje się, że nie tylko ja uwielbiam Muminki, i nie tylko ja lubię Włóczykija.