Psy nie kłamią
Posted on Mon 17 September 2007 in Uncategorized • 2 min read
Rozmowa z Krzysztofem Królem z byłego KPN.
Dostarczyła mi ciekawej obserwacji "wykształciuchowego" postrzegania lustracji:
Jaki wpływ na pana ewolucję miały lustracyjne kłopoty Moczulskiego? Sąd uznał go za agenta SB.
- Spory. Ale ja lustracji nigdy z entuzjazmem nie przyjmowałem. My przecież odrzucaliśmy PRL jako całość i uważaliśmy, że nic wartościowego nie można stamtąd przenieść. A zatem wartością nie są również papiery pozostałe po SB. Każdy, kto działał w podziemiu, doskonale wie, że bezpieka była głupia, nieuczciwa, konfabulująca. Że to byli przestępcy, a nie ideowi funkcjonariusze.
Lustracja Moczulskiego jeszcze trwa, jest w apelacji. Przekonujemy, że dokumenty o jego współpracy zostały sfałszowane. Raporty na Leszka zostały wpisane do akt jako raporty Leszka. W końcu dowiedzie tego.
A pan zajrzał do swojej teczki?
- Tak. Potworne bzdury tam znalazłem. Była tam moja metryczka więzienna. Napisali, że niby krzyczałem, że wymordujemy wszystkich komunistów. I że niby groziłem strażnikom, że ustalimy, gdzie mieszkają ich rodziny. Kłamali, potwierdzając swoje uprzedzenia do mnie.
Jedno zrobiło na mnie przygnębiające wrażenie. Były tam raporty napisane przez pewną starą lwowiankę, która w latach 50. siedziała na Rakowieckiej. Była dla nas taką siostrą miłosierdzia. Miała legitymację PCK i kupowała nam wędliny poza kolejnością w stanie wojennym. Była przyjaciółką domu i jednocześnie pisała donosy. Zrobiło mi się strasznie przykro, bo bardzo ciepło nosiłem ją w sercu. Uznałem, że to zbyt obrzydliwe, i na tym skończyłem czytanie tych akt. Potem IPN odnalazł ciąg dalszy, ale już nie byłem zainteresowany lekturą.
Czyli czasem SB kłamie i nic w jej dokumentach nie jest prawdziwe, wszystko konfabulacje, a czasem (zależy jak nam wygodnie) jak w przypadku tej pani, nagle okazują się być prawdziwe.
Nie wierzę Królowi jak psu.
W "Wybiórczej" Sobolewski liże Wajdę po jajach:
Wajda Popiół i diament" powstał, bo otworzyła się szansa na poruszenie tragedii chłopców z Podziemia.
Sranie w banie panie Wajda. Do budy!