Pingwin pomógł w oświadczynach

Posted on Sun 17 June 2007 in Uncategorized • 2 min read

News jak w tytule pojawił się na Onecie, a mnie się przypomniały własne oświadczyny, w których też pomógł mi pingwin.
ZIB: całą wczorajszą noc oglądałem kabareton w Opolu. Czułem się dziwnie bo wprawdzie występowały osoby znane, kojarzyłem twarze ale nie nazwiska, ale od dawna nie istniejące w oficjalnych mediach. Domyślam się, że są to członkowie zespołu pana J. Pietrzaka, o którym niedawno czytałem, że każdy z jego członków dostał wilczy bilet w TVP. "Zeszli do podziemia" czyli koncertują po Polsce.

Program był nieco monotematyczny ale śmieszny i świetnie oprawiony muzycznie. Poza tym był PATRIOTYCZNY! Dostało się czerwonym świniom i ich kapusiom po nosach.
Była też piękna chwila kiedy dwóch prowadzących Królikowskich znalazło na ziemi czerwoną nitkę i zaczęło ją zwijać, a na ekranie telebimu pokazały się zarysy Polski wypełnione narodowymi barwami i okazało sie, że zwijana nitka spruwa czerwony kolor z mapy. "To jak? Spruwamy całkiem? Do białego?" zapytał jeden z prezenterów.
Właśnie się dowiedziałem brauzując, że były jakieś jazdy z kabareton, że podobno oficjalny zakaz naśmiewania się z władzy, i że dlatego młode kabarety nie wystąpiły, itp.
Faktycznie, były same dinozaury i te, no... klimaksiary - brawo za występ "Klimakterium", trzy stare, dość obrzydliwe baby ale kupa śmiechu i kultury.
Czy nie było śmiechu z władzy? No nie, było, było, o Edgarze Gosiewskim i jego Włoszczowej, o Teletubisiach, o kocie premiera, i wicepremierze Lepperze (o! tego to było w bród!) i o pomysłach Giertycha. Było też o Kwachu, Oleksym i Wałęsie "Bolku". Nie jestem w stanie stwierdzić czy po równo ale za to, w odróżnieniu od młodych kabaretów była klasa i zupełny brak głupawki.
Co odróżnia te tzw. "młode kabarety" od "dziadków Pietrzaka"? Przedewszystkim dziady potrafią śpiewać. Poza tym to o czym wspomniałem wyżej, nie ma skeczy opartych na głupawce - to odświeżające.
Szkoda, że się ci starzy i ci młodzi nie wymieszali, byłby wyczesany skład. No ale i tak jestem zadowolony bo to kolejny, mały krok, do normalności.