Można? Można!
Posted on Fri 07 September 2007 in Uncategorized • 2 min read
Cytat z ampir-autostarocie.pl:
Jeszcze tylko badanie sprawności pojazdu na stacji diagnostycznej i wyrejestrowanie oraz tablice wyjazdowe w wydziale komunikacji z Zurychu i w drogę... Możesz Czytelnik uwierzyć lub nie, ale po analogicznych czynnościach w Niemczech, trwających kilkanaście minut, myślałem że nie może być już szybciej, ale... W Szwajcarii, urzędniczka (obsługująca petenta na stojąco, aby go nie obrazić) w ciągu niespełna pięciu minut, przyjęła dokumentację zakupu i dopuszczenia do ruchu, wystawiła dowód rejestracyjny wyjazdowy oraz dokumenty międzynarodowego ubezpieczenia OC, przyjęła kasę, sprzedała winietę na autostrady oraz wydała tablice rejestracyjne.... I wszystko z uroczym, zawodowym uśmiechem na buźce.
Niech już będzie ta NASZA urzędniczka stara, brzydka, niech jej cuchnie z ust cebulą jak mi jak się złamię rano i przegnę pałę, niech patrzy spode łba, badawczo, niech się wręcz wwierca ślepiami płonącymi niezmuchiwalnym płomieniem urzędniczej zemsty, niech robi to co robi na siedząco, na leżąco nawet, z lekceważąco lub wręcz pogardliwie wepchniętymi w kieszenie rękami, niech strzyka co pięć sekund na podłogę na buty nasze brązową śliną, niech chrząka znacząco na znak naszej, petentów, głupoty i niegramoty, niech każe sobie wszystko podawać, donosić i niech tam! niech je zupę, i niech tą zupą będzie barszcz czerwony co pobrudzi nasze podania, niech to wszystko takie będzie tylko niech trwa te PIĘĆ MINUT!
Obejrzany: "Breach" (pol. "Ściśle tajne"). Film opowiada historię Roberta Hanssena agenta FBI, który przez 22 lata sprzedawał ruskim informacje i wydawał agentów. Jego zdrada kosztowała amerykańskich podatników miliardy dolarów i wiele ludzkich istnień. Film fajny ale prawie każdy film szpiegowski jest fajny, a taki co jest oparty na faktach jest z reguły jeszcze fajniejszy. Oczywiście nie obyło się, jak to w filmie, bez przegięć - bo filmowy Hanssen jest mega specem od programowania o czym w opisach inernetowych cicho. Końcowe słowa zdrajcy, które padają już po aresztowaniu sugerują, że motywem jego zdrady była chorobliwa dążność do doskonałości - zdradzał był udowodnić, że system bezpieczeństwa ma dziury. Mija się to całkowicie z "prawdą" (w cudzysłowiu bo w historiach szpiegowskich można z góry założyć, że to czego się dowiadujemy prawdą nie jest bo być nią nie może) bo Hanssenem powodowała kasa oraz, jak zwykle, niedoceniona ambicja.
Mimo tych dwóch "fejków" film warto zobaczyć bo wciąga, choć nie jeste to arcydzieło, raczej dobre rzemiosło. Ciekawy jest fakt, że dla Hanssena upadek ZSRR nie stanowił żadnego problemu, zmienił się system mocodawcy pozostali ci sami. Warto o tym pamiętać czytając różniste pierdoły jakie lubią wypisywać nasze "kochane" me[r]dia nt. ustawy lustracyjnej i raportu Macierewicza.
Aha, w czołówce pojawia się bashowy skrypt /etc/rc.d/init.d/network, a dużo później Hanssen mówiąc o zmianach w infrastrukturze IT wymienia Linuksa AB oraz Red Hata.