Uczciwym Castorama w prezencie
Posted on Mon 02 July 2007 in Uncategorized • 1 min read
Zamówiliśmy z Minią dostawę stuffu z Castoramy. Dziś dotarli, wszystkie bambetle przywieźli plus bonusik: dwa duże lustra, dwa mniejsze i dwa zupełnie malutkie. Nie nasze więc zatelefonowałem z informacją. Połączono mnie z kierownikiem wysyłki, który podziękował mi serdecznie. Fajno, fajno ale kiedy przyjedziecie po rzeczy? Za godzinkę, dwie. Rzeczywiście wpadł dowozicielator i znów podziękował. Ja mu na to, że sprawa normalna przecież, a on że niestety rzadko się zdarza, że ktoś o bonusie informuje. Szkoda. Przez komunę wyrośliśmy na kombinatorów i złodziei. Wiem co piszę bo sam przeszedłem przez takie momenty, których mi wstyd. Może w ten sposób spłacam grzechy?
Anyway: w pół godziny po transporcie dowozicielator wpadł ponownie, podrzucając mi prezent od kierownika, o taki:
Miło i trafili w dziesiątkę.
A poza tym to znów rozbudowałem miodność używania Macbooka.
Doinstalowałem cocoAspella z polskim słownikiem i mam sprawdzanie pisowni wszędzie tam gdzie umożliwiają to aplikacje. Przemiód.