Rospuda rusza, a mózgi mdleją
Posted on Wed 18 July 2007 in Uncategorized • 3 min read
Dostanę zegarek na urodziny! Na razie dostałem gwarancję i nie mogę się doczekać piątku, wtedy wróci od grawera. Dzisiejszy wieczór był przegites, a Minia użyła płynu do indyków.
Miało mnie to nie obchodzić ale pewną stysfakcję odczuwam. W sierpniu rusza budowa obwodnicy Augustowa. W "Wybiórczej" dziś żałoba. No i git!
Efekt debilizmu. W Rzepie następująca informacja:
Efekt placebo wytłumaczonyŁukasz KaniewskiZidentyfikowany został obszar mózgu odpowiedzialny za działanie placebo. Naukowcy wytłumaczyli też dlaczego siła tego efektu może być różna u różnych osób[...]naukowcy ogłosili, że zidentyfikowali obszar mózgu, dzięki któremu możemy odczuwać błogosławione efekty substancji obojętnych - jest to tzw. jądro półleżące. Ten fragment mózgu odpowiada za zdolność do odczuwania przyjemności i satysfakcji. Jest to też obszar, który bierze udział w wytwarzaniu się rozmaitych uzależnieńNaukowcy amerykańscy z Uniwersytetu w Michigan opublikowali swoje obserwacje w najnowszym numerze czasopisma „Neuron". Oto jak wyglądały doświadczenia: badacze poinformowali ochotników, że chcą przetestować nowy lek przeciwbólowy. Powiedzieli im też, że tak jak w przypadku każdych porządnych badań klinicznych, uczestnicy dostaną albo lek, albo placebo. Tak naprawdę jednak, wszyscy ochotnicy dostali placebo (zastrzyk roztworu soli fizjologicznej).[...]Naukowcy stwierdzili, że im więcej badani spodziewali się po testowanym leku, tym aktywniejsze było w ich mózgach jądro półleżące. Jego aktywność powodowała uwalnianie się naturalnych substancji znieczulających - endorfin. Powodowały one, że ból rzeczywiście był słabiej odczuwalny.
Wytłumaczony? No to chyba autor notatki zapomniał czegoś dopisać bo moim zdaniem na razie odkryto jakąś zależność ale jaką.... któż to wie?
Wytłumaczony będzie gdy dowiemy się jak aktywność w jądrze półleżącym wpływa np. na wydzielanie endorfiny. To jeszcze małe piwko, myślę sobie, bo efekt placebo działa również w sytuacjach daleko bardziej skomplikowanych niż kwestia znieczulenia. Czyli mamy do czynienia za całym zestawem reakcji organizmu.
Może za dużo wymagam od notatki w RZ? Przecież, jak pisze Piotrek Hosowicz na swoim blogu:
gazeta jest robiona w 99% przez półinteligentów dla ćwierćinteligentów.
No proszę, baba z UKE naprawdę daje po garach, już ją lubiłem, a teraz zaczyna to być coś większego. ;-)
UKE zobowiązał TP SA do wprowadzenia zmian do Oferty Ramowej dotyczących m.in.: zmiany opłat abonamentowych związanych z dzierżawą cyfrowych łączy telekomunikacyjnych poprzez obniżenie o co najmniej: 25 proc. opłat za dzierżawę łącza telekomunikacyjnego o przepływności n x 64 kbit/s, o 42 proc. łącza o przepływności 2 Mbit/s, o 32 proc. łącza o przepływności 34 Mbit/s oraz o 49 proc. za dzierżawę łącza o przepływności 140 Mbit/s i 155 Mbit/s w stosunku do opłat za ww. łącza w obowiązującej ofercie -poinformował UKE w komunikacie. Ponadto UKE zobowiązał TP SA do wprowadzenia usługi dzierżawy łączy telekomunikacyjnych o przepływności 622 Mbit/s oraz wyznaczenia opłat za dzierżawę ww. łączy w wysokości nie przekraczającej trzykrotności opłat za łącza o przepływności 155 Mbit/s. Decyzja została opatrzona rygorem natychmiastowej wykonalności.
Czekam miesiąc i renegocjuję stawki za rury. :)
Obejrzany, jeszcze nie do końca, „Crash” film o rasizmie. Jest tam jedna scena, po której ze śmiechu powinien rozboleć brzuch. Otóż czarny reżyser po nakręceniu kolejnego kawałka, słyszy od kogoś, chyba producenta, tekst że jeden z aktorów, Murzyn, mówi jak biały, nie jak czarny i przez to całość wypada sztucznie.
Śmiech mnie ogarania bo akurat ta scena „Crasha” to sztuczyzna. kto widział film z Hollywood, rzecz dzieje się w L.A., w którym jest źle gdy Murzyn gada po białemu, czyli lepiej? Mam przypominać „Kolekcjonera kości”?