Parę gadżetów

Posted on Sat 24 November 2007 in Uncategorized • 1 min read

Baby to plotkary, a faceci gadżeciarze!
No a jakże by inaczej wytłumaczyć, że brauzując isusethis.com wynalazłem mnóstwo gadżetów napisanych przecież w 99,9% przez samców?
Ale do rzeczy: niektóre programy wydają się być totalnie popieprzone i bezużyteczne ale coś w nich jest.
Od kiedy mam Macbooka lubię się od czasu do czasu bawić bzdurkami, wyżywam się za lata linuksowej nędzy. ;-)
Lista przedstawia się tak:
- SMARTReporter: do sprawdzania statusu S.M.A.R.T. dysku, w Slacku mam od tego daemona to czemu nie na Macbooku?,
- Caffeine: ikonka w którą klikam jak nie chcę, żeby mi notebook przechodził w tryb oszczędnościowy, taka filiżanka kawy dla sprzętu,
- Nocturne: o! to jest coś, sprawdza poziom oświetlenia i jeśli spada on poniżej zapodanego, przełącza display w tryb nocny. To trzeba zobaczyć. Skończą się wreszcie marudzenia, że świecę po nocy,
- Jumpcut: używam już od dawna, wieloschowek, bardzo intuicyjny,
- MenuMeters: tak naprawdę chodziło o szybki dostęp do Activity Monitora, a przy okazji jest więcej,
- Cog: odtwarzacz muzyczny do wszystkiego, a przede wszystkim gra Musepacka, Monkey's Audio i FLAC,
- FontExplorer: meganarzędzie do zarządzania fontami,
- Minuteur: timer ale ludzki,
- ImageWell: edytor grafiki, bardzo szybki do najprostszych operacji,
- KissMac: Kismet dla Maca, sprawdzam swoje WiFi,
- Max: ripper muzyki,
- Smultron i TextWrangler: edytory zamiast TextEdita.
Tyle zabawek.