Obserwacja
Posted on Fri 07 December 2007 in Uncategorized • 2 min read
Przestałem śledzić politykę - stwierdziłem dziś rano, że nie ciekawi mnie tak jak za rządów PiS. Pomyślałem, że to rozczarowanie katastrofalną przegraną UPR i zaraz zacząłem sobie tłumaczyć, że to przez Tuska. Bo mam go za cipkę, "nie w pełni mężczyznę", więc byłoby to jak obserwowanie baletu jakiegoś pedała. A mnie balet interesuje średnio, a w wykonaniu faceta to już w ogóle. Bo o ile w przypadku kobiety naturalnie podglądam ciało, to przyglądanie się podskokom przebranego w białe rajtuzy gościa wywołuje odruch wymiotny.
Gazeta Polska postawiła się w pozycji organu opozycji (rym), i przez też stała się mniej atrakcyjna. Jest jak tuba.
Przerzuciłem się na NCzas w formie elektronicznej, ale w nim z kolei brak poważnych, merytorycznych opinii na temat polityki wewnętrznej. Jest tu za to w bród "stańczykowania", które po jakimś czasie nuży.
ZIB: postawiłem Dovecota i sprawuje się znakomicie. Skonwertowałem skrzynki na Maildir, na razie nie używam SSL, połączyłem się Mail.appem, zrobiłem indeks wszystkich skrzynek, a obciążenie wzrosło o 0.2. Może. Dziś włącze SSL.
Odbieramy wieczorem autko. Miki chyba padnie z wrażenia. Coś czuję, że powtórzy się wczorajszy wieczór czyli pójdzie lulu o 24. No, ale wczoraj miał imieniny.
Minia ma zgryz z pracą. Trzeba udoskonalić tematykę i poczytać więcej książek. (tych, których jak na lekarstwo) A promotorką nie ma się co przejmować.
Wrażenia z używania iPhone'a coraz przyjemniejsze, gdyby maszynka miała możliwość dołączania zewnętrznych dysków byłby z niego fajny serwerek. ;-) A na razie łoję metal w trybie iPoda i jest gites!
Na niniwie doskonały wywiad z Lechem Janerką. Podziwiam faceta za twórczość, podejścia do życia nie rozumiem i nie podzielam. Nihilista postmodernistyczny. Ale epizod z graniem przez 3 lata w F-18 dał mi wiele do myślenia.
Płynę z prądem.