Myśliwy z tramwaju

Posted on Thu 27 September 2007 in Uncategorized • 2 min read

Czytałem, jak zwykle, w tramwaju GP i któreś ze zdań przypomniało mi tekst jaki wysłał do mnie w mejlu Emsi:

Zauważ, że wszystkie media są z natury w opozycji do rządu, ale tylko PiS twierdzi, że się właśnie na nich uwzięły.
Zdanie jest prawdziwe. Rzeczywiście PiS tak twierdzi i rzeczywiście media są, a nawet powinny być w opozycji bo gwarantuje to przejrzystość. Ale istnieje proste wytłumaczenie "alergicznej medialnej wysypki" PiS-u. Jako ilustracja niech posłuży niedawna wizyta byłego prezydenta na Ukrainie. Tak, tego pijaczka. Otóż przez 10 lat jego prezydentury kłopoty z alkoholem, a nawet skandaliczne zachowanie w Charkowie na cmentarzu jakimś cudem nie były przedmiotem zainteresowania mediów, które przecież zgodnie ze słowami Emsiego stały "z natury w opozycji do rządu".
PiS ma prawo mieć alergię z dwóch powodów:
  • przez porównanie i przyzwyczajenie - zgoda, gówniane tłumaczenie ale jednak dopuszczam je przez czas jakiś,
  • powód drugi to namacalne dowody, że media są stronnicze - w Pamiętniczku pisałem o hucpach Tomusia Lisa, który przeinaczał statystyki; weźmy "Trybunę dawniej Ludu" w której znajdujemy cytat: chodzi w gruncie rzeczy o [...] Polskę, taką, w której kafkowsko-orwellowskie upiory należeć będą wyłącznie do literatury, a o całą resztę będzie się można bić na argumenty, nie zaś na podsłuchy, aresztowania i tajne służby...", a której kpi Lisiewicz dziwiąc się od kiedy to "Trybuna" przeciwna jest podsłuchom, aresztowaniom i tajnym służbom; i ot, choćby dowód taki, że cała dyskusja z Emsim zaczęła się od tekstu Matki Kurki, który został przez Onet wypromowany choć był zwykłym komentarzem, więc z zasady takiego zaszczytu nie powinien dostąpić.

Miałem już o tym nie gadać ale zaćmienia pamięciowe są tak powszechne wśród moich znajomych, że aż strach. Niedawno posprzeczałem się z koleżankami mojej żony, które małpując media popularne wszystkie psy wieszają na "Kaczystach", co gorsza najzatwardzialszą ich przeciwniczką jest katoliczka i nauczycielka z domu. Poszło o białe plamy w historii, którą nam przez lata PRL fundowano. Eh, szkoda nerwów.