GP po wszystkim czyli Ich Troje nadal straszą

Posted on Wed 24 October 2007 in Uncategorized • 2 min read

Nie wybaczyłbym Gazecie Polskiej dalszego bałwochwalstwa (jak mówi o nich miab: pisowłazy) PiS jakie wyłaziło z tej gazety tuż przed wyborami. W najnowszym numerze ciut zelżało.
Powyborcza trauma nadal u mnie trwa, myślę o tym sporo. Moje sympatie polityczne to przedewszystkim UPR, a potem duża sympatia dla PiS. Gdybym stał …

Continue reading

Wybory 2007

Posted on Mon 22 October 2007 in Uncategorized • 1 min read

"Czynnikiem zmiany są zawsze dojrzali mężczyźni. Bastionem konserwatyzmu są starcy i dzieci. Tak, dzieci!. [...] Bardzo konserwatywne są też kobiety. Z jednym wyjątkiem: kobiety w młodym wieku, powiedzmy 14-24 lata, stają się bardzo elastyczne i podatne na przejście z jednego systemu zasad do drugiego. [...]
Również młodzież płci męskiej wcale nie jest …

Continue reading

Już nie ma idoli

Posted on Sun 21 October 2007 in Uncategorized • 1 min read

Widzę teraz wyraźnie, że niezadane pytania Kwiecińskiego powinny paść również w kierunku prezydenta i premiera. --------- ---.
A Kwieciński mnie rozczarowuje, robi w ostatniej GP anglosaskie "e-cośtam" czyli oznajmia publicznie na kogo będzie głosował. Wybrał ---, a wybór motywuje, że jakikolwiek inny wybór to powrót starych układów.
Rozczarowuje, bo nie dostrzega jak bardzo …

Continue reading

Jednak UPR

Posted on Sat 13 October 2007 in Uncategorized • 1 min read

Szala przechyla się wciąż na UPR, wciąż jak drzazga w boku martwi mnie obecność w klubie Ligi Polskich Rodzin (bo Jurka jakoś nie, cenię konsekwencję ale z programem chcę się zapoznać). Wygląda mi na to, że Popiela ma rację twierdząc, że Tusk podbiera UPR-owskie pomysły bo są nośne. Od paru …

Continue reading

Jak po łysej kobyle

Posted on Fri 12 October 2007 in Uncategorized • 1 min read

No to się Tusio przejechał po Kaczyńskim jak po kasztance. Przyznaję, że czasem nawet go podziwiałem, a czasem nawet wsłuchiwałem jak przedszkolak w teatrzyk. A Kaczyński wypadł bardzo źle, troszkę się bronił, trochę nadrabiał miną ale na nic się to zdało, Tusk go przybił gwoździem do ściany. Zastanawiam się po …

Continue reading

Wysyp dla NFZ

Posted on Sat 06 October 2007 in Uncategorized • 1 min read

Co za tydzień! Znajomi mi się posypali. Najpierw Habit dał znać, że znika w szpitalu na dwa tygodnie, a zaraz potem PH zatelefonował skąd? Ze szpitala. Kurde balans!
Jadąc do Piotrka z książkami doczytywałem artykuł Kwiecińskiego i jakby się z gazety wysunęła mała rączka z młotkiem i stuknęła mnie między …

Continue reading

Chyba źle ze mną oczka do remontu

Posted on Tue 02 October 2007 in Uncategorized • 2 min read

Gdzie nie spojrzę, zwycięzcą debaty Kwaśniewski. W takim razie cierpię chyba na jakąś brzydką przypadłość, bo IMHO Kaczyński zaginał Prezia jak chciał. Mówił szybko, składnie i do rzeczy. Był grzeczny, nie przerywał rywalowi, czego nie naumiał się do końca Kwaśniewski. Był uszczypliwy w świetny sposób, idealny właśnie do salonów ale …

Continue reading