mackiewicz
Posted on Tue 11 December 2007 in Uncategorized • 1 min read
Kiedyś nie miałem podejścia i nazywałem swoje komputery jak popadło. Do dziś mam gustlika bo tak miał na imię mój pierwszy box z Slackwarem, mam nawet pierwszą bootkietkę 3,5" od oryginalnego gustlika. Gustlik był silny i prawy więc pasował, kij że z Sowietami, nie byłem wybredny.
Jest też np. proszek bo chyba był w rozsypce; jest berta bo kobieta - Alpha - i gruba, wielka; jest qpa mało ładnie bo to Winblowz; jest ciapek bo domowy, a w rzeszowskiem na kapcie mówi się "ciapki".
Ale od jakiegoś czasu nazywam swoje komputery nazwiskami lub imionami pisarzy, których lubię i cenię. Były już: hrabal, ota i neal. Dziś wnerwiło mnie, że Macbook nazywa się jakoś tak oficjalnie nazwą apple'owską. I wydumałem, żeby mu pisarza nadać jakiegoś, a że ostatnio czytam sporo Józefa Mackiewicza no to mu dałem tak na imię, i kurcze jak idealnie spasowało:
mackiewicz