Słowa
Posted on Wed 04 April 2007 in Pamietniczek • 3 min read
Zlugane na sieci:
Niemcy: Ścigać kłamstwo oświęcimskie w całej UniiPół wieku po denazyfikacji u siebie Niemcy biorą się do denazyfikacji reszty Europy. Berlin oficjalnie przedstawił w Brukseli projekt surowego karania "pogrobowców nazizmu" na terenie całej Unii. Za używanie swastyki, jak i za zaprzeczanie holokaustowi, ma wszędzie grozić trzy lata więzienia.Tzw. kłamstwo oświęcimskie i używanie symboli nazistowskich są obecnie karane zaledwie w 10 z 27 krajów członkowskich UE.Najbardziej sceptyczna wobec takich sankcji jest Wielka Brytania. Uważa to za formę ograniczenia wolności słowa. Zdaniem Brytyjczyków, jak ktoś chce zaprzeczać nawet najbardziej oczywistym faktom, to ma do tego prawo, i to nie tylko w Hyde Parku.Dlatego w zeszłym roku sporą konsternację wywołało na Wyspach skazanie w Austrii na 13 miesięcy aresztu angielskiego historyka Davida Irvinga. Bo kwestionował on istnienie komór gazowych. Niebacznie wybrał się potem do Austrii, zapominając, że nie w całej Europie szanuje się brytyjskie rozumienie prawa do swobody wypowiedzi.Zachowując swoje zastrzeżenia, przedstawiciele władz brytyjskich nie odrzucają już jednak z góry niemieckiej propozycji.
I druga rzecz:
Przy wtórze nazistowskich gestów i haseł, przy okrzykach "Do ognia z nią!", pięciu młodych Niemców wrzuciło w ognisko egzemplarze pamiętników Anny Frank - żydowskiej dziewczyny, która w czasie II wojny światowej zginęła w obozie koncentracyjnym. Niemiecki sąd skazał ich za to na karę więzienia w zawieszeniu i grzywnę.Neonazistowska impreza odbyła się w ubiegłym roku we wsi niedaleko Magdeburga - informuje radio Svoboda. Zaczęło się niewinnie - od rozpalenia ogniska. Potem uczestnicy zabawy wspominali starogermańskie pogańskie obyczaje, potem przeszli do haseł neonazistowskich. Skończyło się na spaleniu amerykańskiej flagi i książek zamordowanej przez hitlerowców Żydówki.Policja zatrzymała młodych ludzi pod zarzutem naruszania porządku. A to dlatego, że jeden z funkcjonariuszy, który uspokajał imprezowiczów, nie czytał pamiętników Anny Frank i nie znał tej postaci. Jednak po kilku dniach, kiedy okazało się, jakie książki spalili, oskarżenia rozszerzono. A sprawa stała się głośna w Niemczech.Niemców oburzyło nie tylko zachowanie neonazistów, którzy bezcześcili pamięć zamęczonej w obozie koncentracyjnym Żydówki. Komentarze wywołała także informacja o policjancie, który nie słyszał o Annie Frank. Pojawiły się sugestie, że niemiecka policja może mieć problem z odróżnieniem, co jest chuligaństwem, a co nazistowskim wybrykiem.Pamiętniki Anny Frank zostały przetłumaczone na dziesiątki języków. Na całym świecie sprzedano 75 milionów egzemplarzy tej książki
No to jeszcze trochę i będziemy mieli w kochanej Europie spełnione marzenie Wodza Słoneczko - wielki Gułag pełen idiotów.
Nie bawi mnie palenie książek, nawet Masłowskiej, niech sobie pierdzi przez usta jak lubi, ani neohitleryzm ale nie wolno, IMHO, zabraniać nawet takim jełopom jak ci Niemcy, wypowiadania czego tylko chcą. Natomiast jeśli ktoś czuje się urażony to proszę bardzo do sądu gnoja i jeśli zostanie uznany winnym to kara. Ale ścigać za kwestionowanie czegokolwiek? To tak jak zabraniać palenia w miejscach publicznych. Mały krok ku samozaduszeniu. Jak zwykle: dziękuję, stanę z boku.
Przydatne:
1. http://hexedit.sourceforge.net/ (lub hexfiend) 2. Open /Adobe Photoshop CS3.app/Contents/MacOS/Adobe Photoshop CS3 with hexedit 3. in the menubar, find, go to address 4. type in 0x30AE5EA 5. menubar, find, find and replace 6. find: 81ECDC00 ~ replace: E9E20200
Odebrałem dziś Macbooka Pro. Ale popyla ten maluszek. Oj! Zaraz pyrgnę nań Firefoxa. Juhuuuuu! Robimy śmietnik? Z ochotą - odpowiedzieli userzy.