Adaś uderza
Posted on Mon 02 April 2007 in Pamietniczek • 1 min read
U Galby wyczytałem, że Adaś M. popełnił artykuł w NYT - kopia tutaj. Nie dziwi to, dziwi mnie że siedzący oko w oko kolega z pracy, dziennikarz, robi awanturę, że Adaś nas obsmarował jak zwykle zakłamując historię i pisząc nieprawdę. I twierdzi, że jesteśmy brudasami i złodziejami. No, może jesteśmy - na dworcu w Berlinie tylko "nasi" wyróżniali się z tłumu, wrzeszczeli i zachowywali się agresywnie. Tylko, że winę za ich zachowanie ponosi również, oprócz starych, właśnie Adaś Michnik. Wiem co mówię, sam miałem dość Polski i polskości w latach 90-tych, dałem sobie wmówić że jesteśmy zakałą Europy. Brudasami i złodziejami. Więcej nawet: dzięki robocie Adasia nasze dzieci mają mniejsze szansę na wyjście z tego dołka. Bo po co być dobrym, szlachetnym i patriotą skoro za te trzy cechy tylko się obrywa od życia? Lepiej być drecholem, złodziejem i bandytą - wtedy jest wesoło i jest kasa na dziwki, alk i coś mocniejszego. Jak tak, jesli Adaś ma wygrać, to ja wysiadam z tego pociągu. Na razie, jak widać na przykładzie mojego kolegi, wygrywa.
No, chyba że racja jest w tym, że wszystkie pokolenia dotknięte zarazą komunizmu powinny zdechnąć, żeby się tu coś zmieniło. Tylko czy przypadkiem działanie Adasia nie zaszczepia nowych sadzonek? Jak Korwin morderców, tak jak ludzi pokroju Michnika zapobiegawczo bym amputował. W przypadku gdyby to jednak było zaraźliwe.