Radek Plakietka

Dodałem do artykułów fajny teskt o naszym wiceministrze obrony (dzięki Konrad!):

I tyle, nic się nie wydarzyło ciekawego poza tym, że wczorajszy dzień spędziłem marznąć w nowym mieszkaniu, patrząc na ręce kominiarzom. W końcu mamy wkład kominowy na miejscu, a ja nauczyłem się nawdaniać i odwadniać piec z zamkniętymi oczyma. Potem uniknąłem połamania nóg skacząc przez zderzak Czinkłeczento, którym pędził zwariowany staruszek w kapeluszu.