Ponton wypełniony kuśkami
Posted on Fri 19 August 2005 in Pamietniczek • 4 min read
Godzina 12:67
Pierwszy strajk paraliżuje Szpital Przemienienia Pańskiego prowadzony przez siostry Klementynki. Siostry żądają podwyżek, telewizji satelitarnej i dostępu do Internetu. Episkopat zwleka z podjęciem decyzji.
Godzina 12:82
Pierwsi chorzy odchodzą z kwitkiem. Ci, którym stan zdrowia nie pozwala chodzić leżą pokotem na schodach szpitala. Do strajku dołączają się szpitale: Centralny Szpital Kliniczny MSWiA, Bielański i Instytut Reumatologiczny. Coraz więcej chorych leży przy szpitalnych drzwiach. Ekipy TVN i Polsatu biegają między nimi gorączkowo, nagrywając materiał na następne kilka tygodni.
Godzina 12:97
Słabnie pierwszy, niedoszły pacjent. 64-letnia Alicja Próchnik traci przytomność na ulicy Szaserów pod numerem 128, gdzie mieści się Szpital Kliniczny WAM, które załoga przed 3 minutami również przerwała pracę. Nikt nie zajmuje się nieprzytomną kobietą.
Godzina 12:124
Padają kolejne szpitale: Szpital Grochowski na Pradze, Oddział Szpitalny dla Szkół Wyższych z Ochoty, Wojewódzki Szpital Zakażny im. Dzieci Warszawy na Siennej na Woli, Szpital Wojewódzkiego Zespołu Publicznych Zakładów Psychiatrycznej Opieki Zdrowotnej w Śródmieściu. Pacjenci tego ostatniego rozbiegają się po Centrum wesoło podskakując. Gdzieniegdzie widać pierwsze płonące śmietniki.
Godzina 12:169
Kryzys pogłębia strajk w Szpitalu-Pomniku Centrum Zdrowia Dziecka oraz, co jest właściwie coup de grace, Szpital Ginekologiczno - Położniczy z którego wypadają rozwścieczone pacjentki i rozpoczynają gruntowną i metodyczną demolkę miasta. Służby porządkowe są bezsilne wobec rozwrzeszczanego tłumu ogromnych bo brzemiennych kobiet.
Godzina 12:217
Prezydent miasta podaje się do dymisji. Dymisję odrzuca premier ale nikt już tego nie słucha. Płoną budynki na Alei Szucha. Wybucha gaz w Rotundzie, dokładnie w kolejną rocznicę poprzedniego wybuchu. Są ranii i zabici ale już żaden szpital w stolicy nie przyjmuje pacjentów. Chaos wzrasta.
Godzina 12:234
Nad wejściem do Centrum Odwykowego Oddział Detoksykacyjnego dla kobiet zawisa kolorowy dysk, który wszyscy natychmiast biorą za NOL[1]. Z boku pojazdu wysuwają się szczypce i delikatnie zbierają chorych rozrzuconych w konwulsjach na schodach szpitala. Zebranych do kupy, wchłania pojazd, po czym odlatuje w kierunku południowo-zachodnim. Świadkami są ludzie zdrowi i kilka ekip telewizyjnych.
Godzina 12:239
O podobnych przypadkach porwania chorych informuje Prorgam Pierwszy Polskiej Telewizji. Prezydent ogłasza stan nadzwyczajny i wzywa do zachowania spokoku do czasu wyjaśnienia dziwnych faktów. Premier odmawia komentarzy, a prezydent miasta gdzieś znika i wszyscy go szukają. Pada podejrzenie, że został porwany przez NOL bo ostanio skarżył się na serce.
Godzina 12:270
Powraca jeden z latających pojazdów. Ląduje przez budynkiem Szpitala Przemienienia Pańskiego, tam gdzie wszystko się zaczęło, z obku pojazdu otwiera się klapa i trapie, na ziemię, wychodzą uzdrowieni porwańcy.
Godzina 12:296
TVN w specjalnym wydaniu prorgamu "Uwaga" transmituje pierwszy wywiad z porwanymi. Ludzkość dowiaduje się, że zostali przewiezieni w nieznane miejsce, wyglądające na świetnie wyposażony szpital, gdzie zajął się nimi wykwalifikowany personel i doprowadził do porządku. Pokaleczeni i poparzeni zostali opatrzeni, oczekującym na przeszczep wymieniono organy, a obłożnie chorzy dostali pigułki po których poczuli sie lepiej i poprosili o zwolnienie do domów. Premier oddycha z ulgą, a prezydent odwołuje stan wyjątkowy mimo, że na ulicach nadal leżą obłożnie chorzy, których dotąd nie zabrały NOL. Tym samym przekreśla swoje szanse na reelekcję.
Godzina 12:359
Trwają gorączkowe próby ustalenia kto stoi za pojazdami i darmowym leczeniem naszych chorych. Do akcji włączyły się oddziały Grom, którym pomaga detektyw Rutkowski. Ustaleń na razie brak choć nikły ślad prowadzi do Izraela. Zawiązują się pierwsze grupy chorych żadające porwania przez, jak się ich tu nazywa, "Obcych".
Godzina 12:478
TVN nadaje kolejny odcinek "Detektywa" w którym Rutkowski opowiada jak własnym BMW śledził oddalające się z zawrotną prędkością pojazdy NOL. Kierowały się one nie na południowy-zachód, jak poprzednio myślano, ale na południowy-wschód. Z trajektorii i prędkości oddalania, Rutkowski za pomocą kalkulatora w zegarku i policyjnego radaru wyznaczył punkt docelowy leżący w Izraelu, 12 km od Hajfy. Ulicami stolicy przechodzi 150-tysięczna manifestacja osób upośledzonych ruchowo. Blokuje ruch w Śródmieściu na 72 minuty. Na transparentach napisy "E.T.", "Chcemy na Nostromo", "Porwijcie nas", itp. Na Woli i Pradze dochodzi do starć rozżalonych chorych z uzdrowieńcami. Interweniuje policja, znów są zabici i ranni. Obiekty NOL uwijają się jak w ukropie. W kolejnych szpitalach na znak prostestu załogi podejmują głodówkę. Prostestują przeciwko podbieraniu chorych.
Godzina 13:10
Rutkowski odlatuje do Izraela rządowym Tu-134. Wraz z nim leci oddział Gromu. Na Pradze chorzy budują pierwsze barykady z przewróconych tramwajów. Lecą butelki z alkoholem i kamienie. Ciężej ranni są podrzucani pod trapy latających obiektów. Wśród oczekujących na porwanie dochodzi do zamieszek i samosądów.
Godzina 13:73
"Wiadomości" przerywają program by nadać komunikat specjalny. Ludzkość polska dowiaduje się z niego, że akcje ratunkowe w wykonaniu NOL są dziełem założonej w 1991 roku w Izraelu spółki "Jewrej". Na godzinę 13:90 zwołano konferencję prasową na której wystąpi rzecznik spółki.
Godzina 13:90
Rzecznik oznajmia, że właścicielami spółki "Jewriej" są Jehuda Kwiat, Żyd rodem z Łodzi, Amahatu Otabe, mieszkaniec Zambii, niegdyś student Politechniki Poznańskiej oraz Huan Hu Oke, Wietnamka mieszkająca na stałe w Norwegii. Poznali się przez Jabbera, a miłością do Polski zapałali ponownie po lekturze "Sprawy honoru". Zakładając "Jewreja" chcieli spłacić dług jaki świat zaciągnął u Polski w II Wojnie Światowej, a znając problemy polskiej służby zdrowia w niej ulokowali swoje uczucia.
Godzina 13:112
Korespondenci TVN informują o stopniowym przygasaniu zarzewii konfliktu na Pradze. Tłum zgromadzony przed Szpitalem Przemienienia Pańskiego, tam gdzie wszystko się zacząło, zaczyna się zmniejszać.
Godzina 13:204
Statek "Jewrieja" zostaje obrzucony jajkami przez grupę staruszek. Padają niewybredne wyzwiska. Załoga szpitala MSWiA podejmuje pracę.
Godzina 13:312
W jeszcze kilku punktach stolicy dochodzi do zamieszek. Ku zdzwieniu przybyłych na miejsce służb porządkowych, chorzy odmawiają wejścia na pokłady statków "Jewriej". Dochodzi do przepychanek w wyniku, których policjanci muszą chronić załogi statków przed atakami chorych. Z tłumu padają zdania "Wynocha czarnuchy!".
Godzina 13:444
Przewodniczący Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP składa zażalenie na ręce premiera. Prezydent nabiera wody w usta. Na Woli grupa młodych niewidomych poważnie uszkadza statek spółki "Jewriej".
Godzina 13:501
Do pracy wracają ostatnie strajkujące szpitale. Życie w stolicy powraca powoli do normy. Z ulic znikają tłumy chorych. W poczekalniach szpitali, lecznic i przychodni znowu formują się spokojne kolejki oczekujących.
Godzina 13:678
Prezydent miasta dziękuje społeczeństwu za patriotyczną postawę i przetrwanie w najgorszych chwilach. Ma szansę na reelekcję.
[1] - Niezidentyfikowany Obiekt Latający