Pisałem, że dziś będzie dużo

Posted on Thu 09 December 2004 in Pamietniczek • 2 min read

>>> Dżizas! Toż to właśnie o to Billowi idzie,
>>> żebyś w końcu kupił.
>>> Nie mogłeś wareza?
>>
>> Teraz to może i dałoby się znaleźć,
>> ale generalnie staram się od jakiegoś czasu
>> powoli się "legalizować".
>
> No ja też, z tym że nie kupuję,
> zmuszam firmę do zakupów. ;) Ale w
> ostateczności, znajduję zamienniki.
> Największy zgryz mam z PDF-ami, i chyba w
> końcu zacznę męczyć TeX-a bo z tym co jest
> pod Linuksem w dziedzinie DTP to daleko nie
> zajadę. Gdyby to były tylko czysto tesktowe
> PDF-y to bym strzymał ale to takie reklamowe
> pierdółki.
Kurna, gajsi, my właśnie "legalizujemy" klienta
i jak sobie popatrzyłem na ceny softu MS...
Kurwa... ich chyba pojebało!!!!!!!!
Za tą cenę, powinni skurwysyny dawać za darmo
Symanteca Antivira, bo bez tego, to jebane
gówno nie nadaje się do pracy.
SOFT MS JEST ZA DROGI.
Kurwa, nawet bogate firmy się wahają, jak mają
wydać na usera kikaset Euro.
I wiecie co? Mamy taki przypadek, że żadne
licencje nie pasują i nie da sie być
legalnym na 100%. Chcemy zrobić 3 serwery
plików ze wspólnym replikowanym Active
Directory, ale że każda firma w której
stanie po jednym serwerze, jest osobnym
podmiotem prawnym, nie da się dobrać
odpowiednich licencji, żeby było dobrze.
Wyjaśniam mniej więcej:
Userów będzie 15, ale w każdym z trzech
biur po 5. Ponieważ AD będzie replikowane,
po zalogowaniu do domeny kontroler z BSE
zobaczy 15 kont.
No i ile powinien mieć licencji?
Albo:
15 per user, a wtedy każde biuro musi kupić
15 licencji, czyli tyle ile jest w Active
Directory, a pracowników ma 5. W sumie daje to
45 licencji na 15 userów. Kurwa, not akceptable.
No więc co nam poradzono? Wybrać model
licencjonowania per seat. Wtedy wystarczy tyle
licencji ile userów, ale hehe, uwaga...
pracownicy klienta często jeżdżą po różnych biurach.
No więc przyjeżdża sobie pan z biura X do
biura Y i siada z laptopem do pracy, loguje
się do domeny. Wpada kantrol, liczy, a tu
6 łbów, a licencji 5.
No i jesteśmy illegal.
Tradycyjne: Chuj microsoftowi w dupę.