Nudny tytuł czyli CR Kopernik

Upieram się jednak, "Kopernik" to nie centrum nauki ale rozrywki.

Nie chce mi się sprawdzać ile kosztowało jego zbudowanie ale zawartość na pewno nie jest tyle warta.

Kilkadziesiąt eksponatów, ciekawych ale nie wybitnych. Taki poszerzony, multimedialny plac zabaw.

Koszt zdaje mi się ogromny, zysk zdaje mi się żaden.

Fajnie wyglada, ktoś ma pracę, jakaś ekipa polityczna ma o czym (z dumą) opowiadać.

Zrobię eksperyment i zapytam dziś, jutro Mikołaja o wrażenia i naukę.

Czynię niniejszym zakład, że nic z tego nie zostało.

A po książkach zostaje.

Aha, gdyby jakiś czytelnik tych wypocin (Ty Mikołaj, Ty Antoni) chciał zarzucić czyste krytykanctwo to uprzedzam cios:

wystarczy dodać do tego placu zabaw naukowców-pedagogów, po jednym do 1-2 "eksponatów". Niech tworzą.

Ten pomysł jest do sprawdzenia: generator Tesli obsługiwało dwóch ludzi, Miki tam był.