myślałem
Posted on Tue 23 September 2003 in Pamietniczek • 1 min read
Myślałem, że po wódce stać mnie będzie na więcej ale rzeczywistość, nawet holograficzna weryfikuje nasze rozkwiniania. Zatem ziemniaki nastąpią w środę, przeplatane słoniną, cebulą, octem i solą. Conajmniej ponaddwugodzinna sjesta na brzuchach własnych nienasyceń i dostąpienie niebios w sposób niestrerylny. Uczta. Krzyki meduz! Zziarnienie języka i oszołamiające recenzje filmowe. Siostry miłosierdzia woskują laski. Prezerwatywy miłosnych wyłudzeń. Okołowaginalne odezwy Millera. Nieufny rząd i zaleciałe komposty sknerowaceń. Antybiotyk bezlistnej koniczyny prowadzi do Jakubowskiej. Urwana ręka. Wąż wypowiedzi.
Od jutra sam będę smażył sobie jajka!