Miki w przedszkolu
Posted on Wed 03 September 2008 in Uncategorized • 1 min read
Dziś jest trzeci dzień Mikołaja w przedszkolu. Pierwszy kryzysik spowodowany przypadkowym rzutem oka na zabawki w grupie 2. Bo tam mają POCIÄ„G! No i trochę się pobeczał ale spacyfikowała go p. Kasia i poszło gładko. A potem okazało się, że był b. grzeczny i dostał pochwałę, no to dobrze nie?
ZIB: mam w łapach nowego iPhone'a 3G, zrobiłem mu QuickPwn i zahasało miodnie. aGPS jest fajowy. I niestety to cudeńko jest zauważalnie szybsze od mojego "starocia".
I lżejsze, ale za to plastikowe.
Dostałem do grzebnięcia stary notebook Compaq Presario 1200. Nie działał. Bo trzeba go było zresetować ;-). Przy okazji wydarłem z niego bebechy, żeby wymienić bateryjkę podtrzymującą CMOS. Jest to pestka CR 1220 i okazało się, że w tzw. Centrum miasta przedmiot nie do znalezienia. Bebechy wypłynęły na biurko.
Ciągle nie mogę się zebrać by:
- opisać podróż po Toskanii,
- skleić film z klipów z tej podróży,
- skleić film z klipów z Looxa o Mikim jak był bardzo mały,
- zrobić coś z Looxem, żeby nie leżał na darmo,
- rozebrać HP Photosmart coby zerknąć w pojemniki na odzyskany tusz,
- wsadzić 9 dysków w fubara.
A ta lista z dnia na dzień rośnie. Faken!
Obejrzane dwa fajne filmy:
"Osaczony" z Brusem Willisem, fajny bo trzymał w napięciu od startu do finiszu, dobre kino sensacyjne, jak "Szklana pułapka",
"10.000 B.C" - trochę kino familijne ale z rozmachem i przyjemne, żadne cudo ale właśnie idealne do leżakowania z torbą pop-cornu w łapskach.