Kunktata, prywata, nafta i sałata
Posted on Wed 20 July 2005 in Pamietniczek • 1 min read
Marcin wrzucił wywiad z kandydatem na prezia. Dziwne imię i nazwisko: Liwiusz Ilasz. Wiedziałem wcześniej czego się po gościu można spodziewać (stowarzyszenie z NAFTA), ale teraz doszło do tego podanie ręki Chińczykom, ponad Europą Zjednoczoną i Rosją. Jakbym nie kręcił głową to:
- wolę Liwiusza od Mareczka, Heni, Włodka, Lesiów obu, Jędrka i Zbysia,
- jeszcze nie zdecydowałem się czy wolę go od Januszka, chyba nie, Januszek jest taki logiczny (cybernetyk) i szybki (widziałem dziś fragment wypowiedzi z filmu "Nocna zmiana" [1]),
- wolę nieznany, (na razie) bezwonny (być może zabójczy) gaz, od zastałego smrodu przeżartych grzybicą onuc,
- co do mediów to pan Liwiusz ma całkowitą rację,
- czy pomógłby mu kabaret Mumio? [2],
- na szczęście mam jeszcze czas.
[1] - scena w której dziennikarze pytają JKM co on na fakt, że Unia Demokratyczna nie odebrała tzw. listy Macierewicza. JKM: - Nie odebrała? Sądzę, że zna ją skądinąd.
[2] - reklamy z Mumio są podobno reklamowym fiaskiem, nie przyniosły żadnych wymiernych rezultatów poza rozbawianiem publiki, mimo wyłożenia na nie 11 milionów złotych.