Kora i Kamil - dwa osiołki

Posted on Fri 23 June 2006 in Pamietniczek • 1 min read

Znowu w Wyborczej, znowu głupoty. Na stronie drugiej Kamil Sipowicz i Kora Jackowska o hipisach i nazistach - dziecięco naiwnie, bez sensu i bez związku. Nie zrozumieli, że koleżka jeden nie porównywał hipizmu do nazizmu, albo raczej nie miał zamiaru ale wyszło podbnie, dał za to wyraz swej dezaprobacie, że kiedyś mógł w to (hipisizm) się bawić. Mnie zdarzyło się punkować ale to głupota była jak hipisizm. Na dodatek hipisi byli fajni bo grali muzykę i można było przy niej poskakać - taki morał z listu do redakcji płynie. Dżizas! Miałem okazję pogadać kiedyś osobiście z Korą i jej Sipowiczem, bolesne wspomnienie dwojga nadętych łosi. Bez zmian.

Na stronie trzeciej artykuł o czerwcu 1976 w Radomiu i o tym, że niektórzy z wtedy poszkodowanych jeszcze teraz nie chcą nic mówić bo się boją. Pada nawet zdanie, że zaufali po 1989 a tu PZPR zmieniła jedynie szyld, a u władzy wciąż ci sami ludzie. I to wszystk w gazecie, której były naczelny obściskiwał się z czerwonym generałem, przypuszczalnie mordercą, a na pewno kanalią. A kto kanalię liże, sam się nią staje.


Poddałem się. Otawian Drozd instaluje sobie system z wydartego z O2 cedeka, tylko ten jeden prawidłowo czyta płytki. Te płytki. Próbowałem z pomocą netstata wyczaić czy Oktawian w ogóle obwąchuje, którąś z usług (tftp lub nfs) ale okazało się, że nie bardzo. A mi już skrzydła opadły i dałem sobie sianka.
Na przyszłość: sprzedać nie działający złom, dokupić jakiś stary CD na SCSI i kilka dysków z SCA.