Dieta bo torero pyta
Posted on Wed 07 September 2005 in Pamietniczek • 2 min read
Zresztą, chudnięcie to efekt uboczny na którym mi najmniej zależy. Wszystko zaczęło się od okropnego bólu brzucha, który powtarzał się dość regularnie. USG oznajmiło, że mam kamicę żółciową. Ataki bólu ostatnio zdarzały się po kilka razy w tygodniu. Jedynym wyjściem jest operacja usunięcia woreczka. Lekarze zalecali mi dietę bez tłuszczu, duża ilość tzw. lekkostrawnych potraw czyli ryż na mleku, kasze, jasne pieczywo, przedewszystkim bułki, makaronik, itpd. (Jedna pani doktor zalecila mi nie przeżuwać tego co jem, bo żucie powoduje mocne wydzielanie kwasów i żółci. (sic!)) No i, mniej więcej, stosowałem się do zaleceń ale było coraz gorzej.
Pewnego dnia Minia zapowiedziała, że w następnym tygodniu mam się zgłosić na operację. Wystraszyłem się i postanowiłem, że spróbuję z tym tłuszczem. Rano zrobiłem rzecz najstraszniejszą dla żółciowca - zżarłem jajecznicę z trzech jaj na ćwiartce kostki masła. Bez chleba. Popiłem gorzką herbatą. Czułem się już przed śniadaniem [STRIKEOUT:chujowo] więc bałem się jak cholera i jak wychodziłem do pracy to miałem w plecaku Tramal, No-Spę i Apap. I nic się stało! To mnie ośmieliło i zacząłem na całego. Właśnie zaczyna się czwarty tydzień, od tamtego czasu nie miałem ani razu ataku. Mam niezłą motywację, poza tym nie piję już koli, a gorzka kawa mi smakuje. I rzuciłem w kąt piwo bo to syf. Właściwie zero alku. I wcale mi nie żal.
A wegetarianizm zwalczam jak komunizm, choć niewiele na jego temat wiem. Ot, bazuję na osobistym doświadczeniu. Wegetarianie to IMHO ludzie o słabych mózgownicach. Poznałem osobiście kilkunastu, jak nie kilkudziesięciu wegetarian. Większość z nich w tej chwili je mięso jak wszyscy. Wytrzymali kilka lat. Większość to były kobiety. Podobno przestawienie się na warzywka zajmuje organizmowi 8 lat. Słyszałem, ale nie potwierdzone historie o warzywkożercach, którzy lądowali w szpitalach z głeboką awitaminozą. Ach! Zaraz... znam jednego wegetarianina-programistę, kodował znakomicie i szybko, ale to jeden wyjątek. ;-)
Disclaimer: nikogo nie namawiam na dietę z podwyższoną ilością tłuszczu i nie biorę odpowiedzialności za jej skutki, chyba że ktoś będzie zadowolony, zdrowy i w formie podzięki zechce wpłacić pieniądze na moje konto, w takim przypadku proszę o kontakt. ;-)