Zydzi, taksowki i plaskie klucze

Posted on Wed 21 December 2005 in Pamietniczek • 1 min read

Z samego rana zakupilem zestaw kluczy plaskich. Interes zdaje sie zloty bo tuzin kluczy, czyli 24 numery, kosztowal 72 zlocisze, podczas gdy kupowany pojedynczo klucz ceni sie nawet do 15 zeta.
Kluczami 27 i 30 odkrecilem w koncu te cholerne kaloryfery! Mister A. moze teraz cyklinowac i klasc listwy do woli. Z Misterem A. zawiesilismy plyte z lapacho w lazience. Efekt wy...sty! Przy okazji wiercenia i szlifowania, Mister A. opowiedzial mi czesc historii swojego zycia. To ciekawe rzeczy sa bo A. skonczyl technikum renowacji Wawelu oraz byl w kadrze narodowej dzudo (judo) w latach komuny. Pokazal mi jak latwo jest przewrocic czlowieka i... mu wierze.
Potem byl jazda taksowka i znow zaluje, ze nie wlaczylem nagrywania w Looxie. Postanowilem, ze zaczne to robic, a efekty, po lekkiej obrobce, bede wrzucal do Szwajcarskiego Scyzoryka.
Wyczytalem artykul o tym, ze Zydzi przyznali sie do kolejnego oszustwa w 'Holocaust business'. Chodzi o robienie mydla z ludzi. Historia opiera sie na zeznaniu jednego czlowieka, niejakiego Mazura, i jest klamstwem. Obszerniejsze informacje nietrudno znalezc w Interq.
To kolejna 'rewelacja' potwierdzona m. in. przez organizacje Szymona Wiesenthala, oprocz tej, ze w Zagladzie zginelo ok. 1,5 mln Zydow. Jeszcze musze pogrzebac bo to by oznaczalo, ze Polakom bardziej przyslugiwaloby miano narodu, ktoremu zgotowano smierc-holocaust.