Polska, mieszkam w Polsce...
Posted on Mon 19 December 2005 in Pamietniczek • 1 min read
Coraz śmieszniej jest u nas i mnie to przeraża, że rzeczywistość przerasta żarty Decca. Otóż Spółdzielnia Mieszkaniowa "Centrum-Wola" w osobie niuni o nazwisku Beata Łysiak, eh takie piękne nazwisko a sygnuje takie gówno, wystosowała do mnie pismo, w którym informuje mnie, że mam nadpłatę na koncie. A raczej "zwraca się z uprzejmą prośbą o potwierdzenie stanu konta", na którym jest za dużo o coś koło 100 złotych. W celu tego potwierdzenie zaprasza mnie do siedziby w dniu dowolnym, byle w tym roku, ale UWAGA!!! jak się nie stawię to saldo zostanie uznane za prawidłowe. Brzmi to tak jakby mi kasę chcieli zabrać ale może oznacza to, że nadpłata będzie prawidłowa. Nie wiem bo z pisma to nie wynika.
Z pisma za to wynika cudowny przykład matematyki nieeuklidesowej bo kwota na koncie wynosi 111,51 złotych, odsetki konta 10,45 złotych, a razem stan konta z odsetkami... 101,46 złotych!!! Ugh! Znaczy to, że Spółdzielnia odejmuje odsetki od nadpłaty. Jest to prawdopodobnie kara mająca na celu zmuszenie spółdzielców do prawidłowych wpłat bo Spółdzielnia przecież nie jest bankiem do cholery, prawda!!!???
Dziś były myśli o wolności od Państwa, i były to myśli ponure. Na starość będę okropnym dziadem i najprawdopodobniej najpierw zabiję prezesa ZUS, a potem zwieję z rodziną gdzie nikt nas nie znajdzie.