Zieloni jak banan, głupi jak nieszczęście

Posted on Fri 09 September 2005 in Pamietniczek • 6 min read

Dwa dni temu zaglądając na blog marcoosa, zobaczyłem, że chłopaczyna będzie radośnie popierał Zielonych. Nic mi do cudzej głupoty, więc się nie odzywałem, ale mi marcoos zalazł za skórę, wyśmiewając się z czatu z JKM. A ja jestem nerwus i zaraz uważam, że mi gościu wmawia debilizm, więc od razu skaczę do gardła, żeby mnie więcej nie [STRIKEOUT:wkurwiał]. Choć zazwyczaj przynosi to odwrotny skutek.

Z ciekawości, co też Zieloni mają do zaproponowania w Polsce, i z ciekawości co oprócz ratowania foczek, zajrzałem do ich programu. I zacząłem się turlać po panelach ze śmiechu, a po części ze strachu.
I tak na przykład:
PRACA
Każdy człowiek ma prawo do pracy i do adekwatnego wynagrodzenia. Kilkuletni brak pracy, prowadzi do trwałego wykluczenia jednostki z życia w społeczeństwie. Bezrobocie, zwłaszcza długotrwałe, powoduje wysokie koszty społeczne, dlatego opłaca się walczyć z nim poprzez dotowanie przez państwo miejsc pracy i przeciwdziałanie bezrobociu również w sposób bezpośredni. Należy stworzyć system dofinansowywania pracy z funduszy państwa, tworzyć nowe miejsca pracy m.in. w sektorze ochrony środowiska, przy wykorzystaniu pomocowych środków unijnych.

Dotowanie. Tia, [STRIKEOUT:zajebisty] pomysł. Widzimy jego realizację od kilku lat. Z tym, że teraz dodatkowo pociągniemy z socjału unijnego. Podejście w stylu Kuronia, rozdać za darmo potrzebującym, siąść na schodach i czekać, aż załapią że się mają wziąć do pracy. "Finansowanie z funduszy państwa", te finanse z naszych podatków, a te w takim razie małe być nie mogą. Zresztą co ja tutaj, przecież wystarczy się rozejrzeć jak to sprawnie działa.

Ułatwienie mobilności poprzez budowanie mieszkań komunalnych na wynajem, dotowane, tanie hotele dla sezonowych pracowników, organizowanie objazdowych kursów zawodowych.

Znowu coś dotowane. Wyjmują nam Zieloni z kieszeni ile zechcą. Dla naszego dobra. Brawo!

Uważamy, że należy stworzyć wszystkim dzieciom od początku równe szanse rozwoju. Służyć temu powinny, między innymi, powszechnie dostępne przedszkola. Dbałość o równość na wszystkich etapach kształcenia. Powszechnie dostępne, darmowe studia wyższe. A także systemy wsparcia dla najzdolniejszych uczniów i studentów.
No nie, jakbym czytał odezwę do ciemnego ludu. Język żywcem pożyczony z propagandówek stalinowskich. I znowu coś za darmo czyli z naszych własnych kieszeni, tyle że nie bezpośrednio ale przez pośrednika, w tym przypadku rząd Zielonych, który przy okazji, uczciwie skonsumuje koszty administracyjne, a jeszcze kawałek jak zwykle ukradnie. To ja przepraszam, to ja bym wolał płacić bezpośrednio temu kto uczy moje dzieci.
A i jeszcze proszę zwrócić uwagę na dysonans: z początku "równe szanse", zamieniają się w wyróżnianie najzdolniejszych. Potem będzie jeszcze gorzej.
System edukacyjny powinien być otwarty na potrzeby wszystkich dzieci, nie tylko tych najzdolniejszych.

To może najpierw się umówcie, a potem mi powiedzcie, bo nie wiem. ;-)

Chcemy zmienić kształt edukacji. Powinna ona kłaść większy nacisk na działania zespołowe, zamiast podsycać konkurencję. Kształcić obywateli demokratycznego państwa. W programie kształcenia powinny znajdować się takie przedmioty jak ekologia czy wychowanie seksualne, a przekazywana wiedza powinna być stale uwspółcześniana.

Wyhodujmy potulne krowy, które w zgodnym stadzie zrobią co im każemy. Bo przecież historia świata uczy, że konkurencja zabija rozwój. Ja [STRIKEOUT:pierdolę], naprawdę trzeba być [STRIKEOUT:skurwysynem], żeby takie coś napisać.

EKOLOGICZNA REFORMA PODATKOWA
Zieloni 2004 opowiadają się za realizacją konstytucyjnej zasady zrównoważonego rozwoju. Polega ona na integracji celów polityk: społecznej, ekologicznej i gospodarczej. Zasada ta oznacza, że rozwój gospodarczy musi prowadzić do zwiększania spójności społecznej (w tym m.in. zmniejszanie rozwarstwienia społecznego, wyrównywanie szans, przeciwdziałanie marginalizacji i dyskryminacji) oraz do podnoszenia jakości środowiska naturalnego poprzez m.in. ograniczanie szkodliwego wpływu produkcji i konsumpcji na stan środowiska, aktywną ochronę zasobów przyrodniczych.

Chyba dobrze odczytuję, że chodzi o jedno wielkie zielone pastwisko w miejscu Polski, na którym te krowy, z punktu powyżej, będą się wypasały?

Zieloni 2004 opowiadają się przeciwko wprowadzeniu podatku liniowego. Uważamy, że przyczyniłby się on do zwiększenia nierówności społecznych. Uniemożliwiłby prowadzenie aktywnej polityki służącej realizacji ważnych społecznie celów poprzez zróżnicowanie podatków. Państwo powinno mieć możliwość zwiększania opodatkowania działań szkodliwych dla człowieka i środowiska i ograniczanie obciążeń fiskalnych tych działań, które przyczyniają się do zwiększenia zatrudnienia oraz ograniczają szkodliwy wpływ gospodarki na środowisko.

Czyli w tej zielonej powszechnej równości znów będą równi i równiejsi. Ach, jak mi tu, w tym oceanie ekologii, pachnie mocno "Folwarkiem zwierzęcym"! :-)

ENERGETYKA
Najtańszą energią jest energia niewyprodukowana - dlatego postulujemy przede wszystkim systemowe promowanie rozwiązań energooszczędnych. Tak jak w całej gospodarce, również w sektorze energii sprzeciwiamy się monopolom, dlatego popieramy tworzenie małych, tanich i bezpiecznych elektrowni opartych o odnawialne źródła energii, zamiast wielkich i drogich elektrowni tradycyjnych i jądrowych. Opowiadamy się za całkowitym wycofaniem się z planów tworzenia w Polsce energetyki atomowej. Sprzeciwiamy się produkcji radioaktywnych odpadów, których nie da się bezpiecznie składować.
No i się panowie ekolodzy nie wyumieli albo świadomie okłamują ludzi. Jedna elektrownia atomowa śmieci mniej i mniej przyczynia się do globalnego ocieplenia niż kilka (może kilkanaście, nie chce mi się wstawać po książkę) elektrowni konwencjonalnych. Oczywiście najłatwiej w tym momencie przypomnieć Czarnobyl ale był ostatnio jakiś raport ONZ, że nie było tak źle jak to malowano.
Poza tym widzę już jak marcoos zasila swoje coraz bardziej energożerne komputery prądnicą rowerową. [STRIKEOUT:Popierdala] na pedałkach aż piszczy. W ramach zazieleniania umysłu proponuję kodowanie na buraczanych replikach maszyny Babbage'a. Z korbą zasilającą wykonaną z prasowanego ryżu.
OCHRONA ŚRODOWISKA I ROLNICTWO
Czyste wody, dzikie rzeki
Polska odgrywa ważną rolę w zachowaniu różnorodności biologicznej regionu Morza Bałtyckiego. Do jego zlewni należy prawie cały obszar kraju. Czystość polskich rzek decyduje o zahamowaniu degradacji wód morskich. Nasze rzeki i jeziora mogą być naturalne i czyste, zależy to w dużym stopniu od właściwego wykorzystania środków z Unii Europejskiej przeznaczonych na te cele, które obecnie są marnowane. Zwracamy też uwagę na skuteczną ochronę przeciwpowodziową, uwzględniającą naturalną dynamikę rzek.

Śmiem zwrócić uwagę, że:

  • znowu Zieloni chcą opierać się nie na swoich funduszach ale na dotacjach. Jak dostacje zmaleją siegną do kieszeni podatnika. Bo pracować się nie chce, co?,
  • śmiem zwrócić uwagę, że OBECNIE TO WASI KOLEDZY MARCOOS MARNUJÄ„ TE DOTACJE.
Mniej śmieci - więcej oszczędności
Obecna gospodarka odpadami w Polsce musi zmierzać do minimalizacji ich ilości, segregacji, a także zagospodarowania i minimalizowania odpadów składowanych.

Tyle mądrości to ja też mogę wymyśleć na poczekaniu. Jakoś mało tu widzę konkretnych rozwiązań. Aaaa, bo ja głupi zapomniałem, że to z dotacji... ;-)

Czyste powietrze
Mimo restrukturyzacji i upadku energochłonnych i brudnych przemysłów z okresu PRL, powietrze w miastach jest wciąż zanieczyszczone. Przyczynia się do tego głównie rozwój indywidualnego transportu.
Należy powstrzymać import starych, nie spełniających standardów ekologicznych samochodów z Europy Zachodniej.
Będziemy wspierać transport publiczny i energooszczędny.

A zastanowił się który osiołek co jest przyczyną "rozwoju indywidualnego transportu"? I dlaczego przeciętny Polak woli kupić złoma z Zachodu niż jeździć autobusem? Nakupujecie elektrobusów, które będą puste jeździć?

Prawa zwierząt
Naszym celem jest podniesienie statusu zwierząt i doprowadzenie do rzeczywistego respektowania ich praw. Będziemy dążyli do wyeliminowania cierpienia zwierząt w hodowli oraz ograniczenia międzynarodowego handlu zwierzętami rzeźnymi, a także do ograniczenia wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i doświadczalnych.

"Przykro mi, przeszczep się panu nie przyjął. Zawiodło serce karczocha."

Nie. Nie dojadę do końca, tam jest potem o dzieciach:

Postulujemy wprowadzenie prawnego zakazu bicia dzieci. Bicie dzieci nie jest metodą wychowawczą, lecz wyrazem nieposzanowania ich fundamentalnych praw.

Już na podstawie powyższego oświadczam, że marcoos to idiota. Nie mogę tego dłużej czytać, bo mnie na ostre rzyganie ze strachu bierze. Ale przysięgam na wszystko, zrobię co w mojej mocy, żeby uchować moje dziecko przed takimi debilami jak Zieloni2004.

Ugh! Zastanawia mnie dziwna zależność, że jak ktoś ekolog-zielony to zaraz socjalista, już nie mówiąc o tym, że czasem jeszcze wegetarianin. Może preferencje polityczne zapisane są w genach, albo związane z dietą. Widzę tu duże pole do popisu dla Amerykańskich Naukowców [tm].

p.s.
Taka wstawka a'la CNN czy coś: "Bez komentarza".
Ze stron Zielonych2004, lista poparcia:
Agnieszka Graff, Anglistka, wykładowczyni UW,publicystka, feministka,
Kazimiera Szczuka, krytyczka literacka, publicystka, feministka,
Jarosław Lipszyc, dziennikarz, poeta, chyba pederasta, albo przynajmniej ich lubi,
Dr Kinga Dunin, publicystka, krytyczka literacka, socjolożka,
Olga Tokarczuk, powieściopisarka, eseistka,
Yga Kostrzewa, Przewodnicząca Zarządu Lambdy Warszawa,
Łukasz Guzek, krakowski krytyk sztuki, występował w obronie Doroty Nieznalskiej,
Beata Zadumińska, Dyrektorka Krakowskiego Centrum Praw Kobiet, psycholożka, wykładowczyni akademicka, polityczna samotna matka,
Marek Chudzik, współtwórca międzynarodowej sieci, restauracji wegetariańskich Green Way,