zassać Jurka Marka
Posted on Wed 25 April 2007 in Pamietniczek • 1 min read
Ciut czasu minęło od afery z Jurkiem Markiem więc mi emocje opadły. te których nie było. Mnie się JM osobiście nawet podobywa, z mordy mu nieźle łypie i lubię konsekwencję ale... No właśnie to MAŁE ALE. Ale nie dziś, nie teraz, nie w tej sytuacji kiedy Platforma z Tuskiem na czele oficjalnie kuma się z czerwonymi świniami z pod znaku Kwaśniewskiego, Michnika czy Olechowskiego. Pan Jurek M. pośliznął się był na kupie, a ponieważ za rękaw trzymało go PiS to i ono się lekko zachwiało. Podskórnie wyczuwam jaki jest światopogląd Jurka, doceniam, podziwiam nieustępliwość lecz jednocześnie nie pasi mnie on, ten światopogląd, do polityki, która przecie slalomem kompromisów MUSI być, by była skuteczna. ergo: potępiam JM w czambuł.
Mój własny, z kolei, światopogląd coraz mocniej zmierza w kierunku wyznaczanym przez artykuły Jacka Kwiecińskiego. Gdyby tak jeszcze skrzyżować go/je z Piotrem Lisiewiczem, co by mniej pesymizmem trąciły i miałbym politycznego bałwana, do którego modliłbym się z całej duszy codziennie, rano i w nocy. Na razie za Kwiecińskim powtórzę:Przecz z tolerancją!.