ogłupienie czy zmęczenie?
Posted on Tue 24 April 2007 in Pamietniczek • 1 min read
Chwilka, chwilka! Przecież sam się obwołałem hacker-wannabe, czyli takim łosiem co to bez uzasadnienia grzebie w systemach i programach, żeby... żeby... no właśnie, żeby co? Żeby wiedzieć. Wiedzieć jak to działa. Z dzieciństwa zostało ale znika. Cholera jasna, więc jednak się starzeję! Kurka wodna z hipohondrycznym nalotem na dziobie! Mam Macbooka, właściwie maszynę BSD i ani razu nie grzebałem w bebechach systemu. Ot zamountowałem sobie coś tam po NFS-ie i finito. Tragedia. Nawet nie wiem jak się w tym czymś kernel podmienia.
Powyższe oznacza, że ogarnęło mnie zmęczenie, że ocieram się o cieńką granicę za którą jest już tylko "juserność", że dotykam ręką końcowego stadium.