wpis 00000001
Posted on Wed 19 May 2004 in Pamietniczek • 1 min read
Gruby coś kombinuje. Zepchnął mnie z latopa, a przecież wcale nie chciałem mu dotykać tej jego ukochanej klawiaturki. Świr!
Jakieś pół godziny temu dał mi chrząstki z kurczaka, którego gotuje już szósty dzień. Wyobraził sobie pewnie, że po sześciu dniach takie chrząstki mają mocniejszy smak. Wołał do mnie niby to rapując: "Masz smaka? Na kości ptaka? Masz smaka?". Oh, gdyby się tak widział z zewnątrz...
Odezwę się jeszcze. Chyba, że Gruby wyciągnie Zelmera... No nic, spróbuję. Na razie. Miauk!