sincity toto niejest ale nieważne kicha i galareta pod brodą

Posted on Tue 27 March 2007 in Pamietniczek • 1 min read

Obejrzałem "Świadka koronnego". Aaaa takie toto jakieś takie bo ja wiem. Kiepskie. Aktorstwo znowu nie zachwyca ale jak ma zachwyt brać jak występuje tu składzik drewna pt. Ta Blondyna Co Gra Lekarkę W Serialu Medycznym W TVP. Noooo ta chuda szkapa co wygrywa plebiscyty jak Małysz skoki w cuhaltach.
W filmie wspomnianym najbardziej zdumiał mnie nie wykorzystany ale zapowiedziany wątek sterujący. Otóż na samym początku filmu pada groźba z której wynika, że cokolwiek by bohaterowie nie zrobili - będą tańczyć jak im Mnich zagra. Groźbę podkreśla ponura muzyka. Potem dzieje się akcja w teraźniejszości i w retrospektywie. Gdy dochodzi do pobicia Blachy przez pana Redaktorka widz, znaczy ja, mając w pamięci coś co wyglądąło na motto filmu myśli "Ha, Redaktorek zatłucze Blachę bo o to chodzi Mnichowi. Mnich namówił Małgośkę Sarnecką, żeby winę za śmierć żony Redaktorka zrzuciła na Blachę". Proste i logiczne, a tu DUPA! Jakaś niedoróba. Ale tak to jest jak film robi 3 "rezyszerów".

Ale jaja! Pod Alt+W mam literkę "ł" czyli dokładnie to czego się spodziewałem w wymowie angielskiej. Forefox2 na FreeBSD.

Podjąłem decyzję o zakupie jakiegoś iBooka lub Macbooka. Ma to być w każdym razie notebook do grafiki hasający pod Mac OS X. Teraz kombinuję kasę.