QQryQ czyli kawaler na płocie

Posted on Thu 01 December 2005 in Pamietniczek • 1 min read

Gdzie ja mieszkam? No gdzie ja mieszkam? No gdzie? Jakiś idiota najpierw cytuje Orwella mówiąc o równych i równiejszych, po czym zgłasza propozycję opodatkowania wyżej kawalerów i panny. To idiota z prawicy. Po nim mówi Jaruga - idiotka z lewicy. Gdzie jestem? Kto mnie otacza? Czemu lubię stare komputery?

Eee tam, walić to. Damy radę. Braciak mi dziś uświadomił, że wiatraki ze starych komputerów są zadziwiająco wytrzymałe. Gdyby wiatrak w mojej Ultrze był równie wytrwały jak odpowiedni z dzisiejszego PeeCee, to jego żywotność skończyłaby się gdzieś w roku 1995... A ten pracuje do dziś i w ogóle go nie słychać.

Dziś o mały włos nie rozprułem NVRAM-u z Ultry. To jest taka zalana plastikie kosta z oscylatorem i baterią w środku. Baterię trafił szlag i muszę coś z tym zrobić. Zamówienie w USA to koszt ok. 70 dolków. Gdybym wywiercił dziurkę obok dwóch nóżek zasilających, bez uszkodzenia chipa, mógłbym dolutować kabelki i podłączyć pod bateryjkę 5V. Zaoszczędzone prawie dwie stówy. Jeszcze się do tego przymierzę, i porobię zdjęcia, gdyby ktoś kiedyś potrzebował zrobić tak samo.

Nie udało mi się zbootować po sieci Ultry. Przez głupie literówki w plikach konfiguracyjnych. Zamiast "równa się" był "dwukropek", cholera! Przypomniała mi się historia z zamienionymi przecinkiem i kropką w sofcie którejś z amerykańskich rakiet czy sond kosmicznych. I poleciała w niebyt. Szczęściara! Uwolniła się od debili-polityków!