Przewrotność słowa

Posted on Wed 12 September 2007 in Uncategorized • 1 min read

Wreszcie wlazłem do Alphabiosu. Nadchodzi era Mylex DAC960.
Cały dzień ludziska przypatrywali mi się podejrzliwie. Dopiero w toalecie okazało się, że grzebiąc w bebechach Alphy umorusałem mordę jak szeregowy Jeleń pospołu z mechanikiem Saakaszwilim. I nikt mi słowa nie powiedział!
"Widziałem włosy łonowe mojego szefa" - mógłbym napisać i dać podstawę do pomówień o dwuznacznym stosunku do przełożonego oraz powątpiewań dotyczących moich preferencji seksualnych. A wytłumaczyć dałoby się powyższe zdanie całkiem prozaicznie: użyłem kibelka z którego korzysta tylko szef.