Pokorny jak ciele, uparty jak osieł

Posted on Thu 17 November 2005 in Pamietniczek • 2 min read

Wczoraj do windy wszedł ze mną sąsiad ze starym jamnikiem na rękach. Jamnik na wykończeniu, powiedział sąsiad i stanął jeszcze chwilę w drzwiach, żeby wymienić wszystkie choroby na które pies choruje. Przede wszystkim cukrzyca. Cukrzyca u psa? Kurdebele, znaczy się czymś mu rozwalili trzustkę, bo przecież w naturze chyba psy na to nie chorują?! Pewnie kasza i kluchy zamiast okołokostnego stuffu. Brrrrr! Aaa... no i brak ruchu przecież.
Najlepszym dowodem na brak inteligencji u zwierzaków jest ich odporność na nudę. Gdyby coś pod czachami tkwiło, musiałyby wynaleźć coś na zabicie czasu. Psy by gotowały, a koty zaczęłyby palić.
Dziś, w końcu, rozebrałem moją minimacierz, wydarłem z niej bebechy i, jak zupełnie nie ja, pzeczytałem specyfikacje dysków, streamera i samej macierzy. I wreszcie zrobiłem tak jak pan Bóg przykazał. I nawet diody się świecą z radości, że dyski są aktywne. Najwięcej czasu zmarnowałem walcząc ze SCSI ID na najnowszym dysku. I okazało się, że po prostu malutkie wtyczki od przełącznika ID są zbyt luźne i nie kontaktują. Olałem je na rzecz zworek.
Znalazłem na biurku wiertarę i dowierciłem 4 dziury w sankach, więc całość sprzętu została pięknie zawieszona w macierzy. Skręciłem gówienko do kupy i hasa.

Teraz kilka godzin potrzebuję na doinstalowanie Apache'a, MySQLa i innych dupereli.

A teraz idę do domu bo muszę upiec sobie chleb białkowy i zrobić mega porcję kulek z wołowiny. Poza tym będę ściskał Dziedzica, bo Minia wyczytała, że trzeba go dużo ściskać i wyciskać, żeby mu się wszystko rozwijało i poza tym to zaprocentuje w przyszłości.
p.s. Trzeba go dobrze pilnować bo lubi się wkręcić w kable od telefonu.