Oposy w Opolu

Posted on Fri 15 June 2007 in Uncategorized • 1 min read

Spoglądam na Debiuty w Opolu, sam nie wiem po co bo polska muzyka popowa jest martwa i śmierdzi jak zdechła ryba.
O! A nie do końca mam rację, na szczęście, właśnie dwóch kolesi rapuje "King BrusLi, karate mistrz" Fronczewskiego i to jest w dechę!
A tak poza tym w tym pełnym dengrengolady tygodniu udało mi się wyłączyć Alphę i na razie nie bryka oraz postawić Windowsa na Macbooku.

No, nie tak do końca. Postawilem go pod Parallels Desktopem i nawet udało mi się zagrać kawałek w S.T.A.L.K.E.R.-a bo ten emulgator wspiera DirectX. Teraz bawię się OS/2 w wersji 4 Warpem. Mniut! Przypominają mi się stare czasy. Ciekawe, że do nienawidzenia Windows nikt mnie nie namawiał, czytałem wtedy jedynie PC Kuriera w którym wszystko było cacy, nawet Windows. A jednak jakimś cudem wolałem OS/2 na moim Pentium 60MHz i Windę w trybie 32-bitowym, działającą kilka razy szybciej niż natywne gówno. Nawet pisałem jakieś programiki w Rexxie do zliczana kalorii czy coś.
Dobra, Minia śpi więc wracam do OS/2 - trzeba sieć mu włączyć.