Ongrys
Posted on Wed 13 June 2007 in Uncategorized • 1 min read
Dżizas, Ongrys niszczy
W pudełku szczelnym, pod lufą mauzera,Wraz z garstką uranu zamknięty,Rozpoczął Sylwester - kot SchrödingeraModlitwę za pana eksperymentyDobro ogółu i postęp naukiStoją ofiarą oraz tradycją.Lecz kot Sylwester wolałby wnukiSwe ujrzeć niż stać się superpozycją.Zagadek redukcji wektora stanuDyskretny urok go nie pociąga.Wolałby raczej sardynkę z tranuLub parę kawałków pstrągaLecz nikt nie pytał biednego kotkaCzy bliższy mu Bohr czy Epikur.Życie i śmierć to teraz gra w totka.Kwantowa mieszanka partytur.Tak na ołtarzu świętym fizykiZłożył kot z żyć swych dziewięciuJedno, czy też pół życia - tajnikiTakiej zawiłej arytmetyki,Zwykłemu ludzkiemu pojęciu,Wymykają się.Zakopane 1998.IX.26