Mailowe problemy

Posted on Wed 11 June 2008 in Uncategorized • 2 min read

Dziś padła poczta. Z początku podejrzewałem amavisa, że się zapycha bo ma już zbyt dużo spamów i wirusów w swoim hm... terrarium. Skasowałem więc ok. 190 tys. syfu (nie obeszło się bez find -print0 | xargs -0 rm) ale nie pomogło.
Zacząłem podejrzewać pamięć czyli jej braki bo free pokazywało, że z 1GB zostało 15MB wolnej, ale to była nieprawda.
W końcu wyłączyłem wszystkie usługi i wystartowałem je od nowa, na szybko żeby tylko zadziałało. Nic, efekt taki, że ani się nie da ściągać ani wysyłać (co ciekawe klienty poczty odpytywały się w kółko o uwierzytelnienie jakby saslauthd padł co było nieprawdą).
W końcu poczytałem DOKŁADNIE logi postfiksa, a w nich coś takiego:
"lost connection after DATA"
no to czytam w manualu Postfiksa, że:

Mail fails consistently with timeout or lost connection
Every now and then, mail fails with "timed out while sending end of data -- message may be sent more than once", or with: "lost connection after DATA". Network outages happen, systems crash. There isn't much you can do about it. Usually the problem goes away by itself.

O żesz ty! I reczywiście - przeszło samo.
Pozostała jeszcze sprawa, że z jednego Windowsa nie dało się połączyć z serwerem poczty. Za nic. Wszyscy już hasali, a tu klops. Serwer się pingował, żadne firewalle niczego nie blokowały, regułki poprawne, wsio w pariadkie ale nie działa.
W końcu, w desperacji, zapytałem użytkowniczkę czy restartowała komputer. Nie? No to niech to zrobi - powiedziałem nie wierząc w sprawczą moc tego zaklęcia.
Pomogło.
Może więc wprowadzić firmowy zakaz używania Windows?