Kupa rzeczy

Posted on Wed 01 June 2005 in Pamietniczek • 2 min read

Rozpoczął się remont mieszkania czyli jatka w kieszeniach. W ekipie dwóch starszych, nieśmiałych i młody zawadiaka. Są z Łodzi. Dostali klucze i pasełko do domofonu. Rządzić mają przez 1,5 miesiąca.

Cały boży dzień spędziłem na naprawach LAN-a u siostrzenicy szefa. Hasa i więcej nie chcę tam bywać bo daleko. Jakieś 2 godziny spędziłem w taksówce. Jednej. Prowadził ją facet, który opowiedział mi o swoim życiu niemało. Zaczęło się niewinnie, bo przyznałem się, że moja firma zajmuje się (również) pomocą najbiedniejszym polskim dzieciom. Od słowa do słowa i facet przyznał się, że ma dwóch chłopaków, bliźniaków, którzy urodzili się w 5 miesiącu ciąży i ledwo przeżyli. Teraz mają jakieś 2 lata ale niestety są obaj praktycznie niewidomi. Taksówkarz był bardzo rozmowny więc po kilkudziesięciu minutach wiedziałem już jak diametralnie zmieniło się życie jego, jego żony i starszego syna po tym przedwczesnym porodzie bliźniaków. I ile kasy idzie na rehabilitację. I jak zwykli ludzie są odważni i ile mają hartu ducha. Pomniki powinny upamiętaniać jedynie ich. Za miłość, za poświęcenie, za wytrwałość.


Dziś Minia powiedziała mi do ucha parę miłych słów, takich które ja wypowiedziałem w myślach o taksówkarzu i jego żonie. To było dobre. Ale nie zamierzam topić się w bagienku samouwielbienia i zmnienam temat.


Za 60 zeta (lub pewnie taniej) można kupić czytnik kart w formie panelu 3,5" do zamontowania w pececie. Panel jest firmy Apcer i sprawuje się (pod windą) doskonale. W instrukcji stoi, że działa również pod Linuksem. Doskonały prezent dla teścia-posiadacza cyfraka.


Nie jestem pewnien czy Słownik Języka Polskiego PWN ma rację:
* kupa ndm w użyciu przysłów., pot. «bardzo dużo, wiele» Kupa ludzi przyszło na jarmark. *
W życiu nie słyszałem, żeby ktoś tak mówił. Za to, że "kupa ludzi przyszła na jarmark", wiele razy.


Mikołaj się uśmiecha. Zostało to oficjalnie potwierdzone.