Krety i ciemy

Posted on Fri 14 September 2007 in Uncategorized • 1 min read

Anglojęzyczny chemik musi mieć wesołe życie gdy przychodzi do obliczania ilości substancji. Bo, chcąc czy nie, musi zabrzmieć komicznie gdy prosi swojego kolegę by obliczył mu ile kretów będzie w dziesięciu gramach żelaza. Polski odpowiednik nie jest już tak śmieszny bo i zwierzę jakieś takie niezbyt miłe - cholerna ćma wyżerająca z szafy ubrania.
Myślałem, że tak głupia nazwa wzięła się, jak to często w nauce bywa, od nazwiska, ale nie - pochodzi od molekuły. W informatyce też zdarzają się takie głupstewka czego przykładem może być słynny biff, informujący o poczcie, którego nazwa pochodzi od imienia psa jednego z developerów BSD. Legenda mówi, że pies ten miał zwyczaj szczekać na nadchodzącego listonosza i stąd skojarzenie.