Krasnajazwiezda
Posted on Tue 26 September 2006 in Pamietniczek • 1 min read
Nadarzyła się okazja sprawdzić jak działa w joggerze blokowanie IP. Ofiar było dwie ale pewnie powstanie zombie.
Pisać nadal siły nie mam, jestem wyżęty po 15 godzinach słuchania negocjacji. Tyle tylko, tytułem zapisu pamiętnikarskiego, że firmy OpenSource'owe nie muszą, ale w prezencji, z reguły wypadają kiepsko. Miałem też okazję zobaczyć jak wygląda programista OS - to troll z uduchowionymi oczyma, płonącymi pogardą dla siedzących naprzeciw bezrozumnych łajdaków, milczący chyba że pytają, a jeśli już się odezwać musi to robi to półgębkiem, wzdychając co chwila dla zaznaczenia jak bardzo boli go mózg podczas tego kontaktu.
Sam taki byłem. Jezu, jakie to żałosne!
Jeszcze nie wiem co myśleć o czynie prałata Jankowskiego (ujawnienie nazwisk donoszących na niego TW). Dokładniej: nie wiem co myśleć o formie jaką wybrał. Nie przepadam za tym faciem - ma gębę szui.
Aha, jak 7 października Tusk pójdzie na protest to ja też idę. Biorę jajca,pomidory i będę celował w łosia. Bo starym, partyzanckim sposobem trzeba odstrzelić wodza, a sieroty pójdą same w rozsypkę. I myślę nad transparentem jakimś, może coś "Parada Oszustów"?