iPhone 2.0 i stare baterie
Posted on Tue 29 July 2008 in Uncategorized • 1 min read
Do zrobienia mam rzeczy dwie:
1. wymiana baterii w "starej" 16-sto Gigówce,
2. upgrade do 2.0 i unlock w moim 8-mio Gigowcu.
Punkt pierwszy jak na razie zakończony jest wynikiem 2:0 dla iPhone'a. Czy może nawet 3:0 bo mam już na rękach trzy rany, w tym dwie głębokie, krew sikała jak z szyi samuraja, a udało mi się na razie zdjąć obudowę anteny czyli zrobić rzecz najłatwiejszą. Przede mną jeszcze otworzenie głównej obudowy czyli siedmiu zatrzasków, nie wiem jak to zrobię bo plastikowe narządko dostarczone z baterią już się połamało. Strugam je teraz scyzorykiem i próbuję dalej ale rany na razie wyeliminowały mnie z gry. Potem jeszcze czeka mnie lutowanie.
Co do punktu drugiego to jestem dobrej myśli bo mam jedną z najstarszych wersji iPhone'a, a w takim przypadku jest łatwiej. Dlaczego? Z prostego powodu: bo ta wersja i następujące po niej miały bootloadera z babolem dzięki któremu można było wykonać własny kod.
Jak mi się uda to napiszę na blogu, na razie ciągnę firmware przycinając pasmo Mikołajowi, który ogląda teledyski Polskich Kolei Państwowych.
BTW: jechałem, wprawdzie tylko przez 40 minut, pociągiem z Mira do Wenecji. Cisza, gładziutkie tory, zero stukotu, klimatyzacja. Co ja tu będę... nasze koleje, nawet te międzynarodowe to jest relikt.