Hrrryyyyyyyyyyyyyyyyp!

Ten blog jest dzisiaj chory. Od czytania gazet, umarł na ptasią grypę. Tak jak miliony ludzi na świecie.

Wyzdrowiał. Tej jesieni pojawił się film "Obsession. : Radical Islam's War Against The West", do ściągnięcia z internetu, zajawki dostępne na video.google. Zastanawia mnie sposób w jaki mówi się tam o islamie, czyli dzielenie islamu na dwoje: islam radykalny i ten nieradykanlny. We wstępie do filmu jest nawet zastrzeżenie "Most muslims do not support terror. This is not a film about them." Czy rzeczywiście tak własnie jest? Czy nie jest to kolejne chowanie przez zachodnią cywilizację głowy w piasek? Wśród wielu wstawek z kazań (?) jest takie w którym jakiś oszalały z wściekłości Arab woła: "świat będzie nasz". A ja nie chcę ich tutaj, to nie moja kultura, nie akceptuję jej. Niech sobie siedzą tam gdzie się urodzili. (we Francji ;-) ) Jakby co to zakładam Związek Sobieskiego i szabelką!

Wczoraj w quizie "Jeden z dziesięciu" Sznuk zadał pytanie: "Czy w bitwie pod Guadalajarą wygrali republikanie czy faszyści?". Pytany odparł, że "faszyści" i odpowiedź została zaliczona. A mnie się wydało, że coś jest nie tak.