eereex ekg
Posted on Wed 14 June 2006 in Pamietniczek • 1 min read
Wojtek Kaniewski za bardzo namieszał w plikach do autoconfa. W efekcie pod IRIX-em musiałem ręcznie robić pliki .depend (nie znam się) i ręcznie kompilować poszczególne komponenty. Wszystko przez błędy w tych posranych regułkach autoconfa. No, ale się w końcu udało, wprawdzie bez readline'a bo zwalczyć problemów z funkcjami bibliotecznymi nie umiałem, ale i nawet z ncurses się cieszę. Zbliża się bowiem chwila zamknięcia mojego starego Slackware'a na cztery spusty i dobrze mi z tym.
Ostatnimi czasy coraz rzadziej korzystam z Linuksa. Pozostały mi: IRIX i FreeBSD, a dojdzie jeszcze Net albo Open na Sparcach. A chwila ta coraz bliżej.
Dziś Dyzio chciał mi zaimponować szybkością ładowania się Acrobat Readera 7.0 pod Mandrivą 2006 na 64-bitowym Athlonie z 1GB pamięcie SDRAM chujumuju i kartą grafiki SLI NVidia coś tam z 256MB. I mnie rozśmieszył, bo było wolniej niż na moim laptopie Pentium III 700Mhz, 256MB RAM pod FreeBSD i w emulacji linuksowej.
Eeeee, bawię się jak małolat.