Dylemat

Posted on Fri 04 December 2009 in Uncategorized • 1 min read

"Grupa bliskich sobie przyjaciół od dłuższego czasu planuje napad rabunkowy, który pozwoliłby im spełnić swoje najskrytsze marzenia. W trakcie napadu okazuje się, że wybrane przez nich miejsce jest właśnie plądrowane przez innych przestępców."
Pięknie, nie? Tacy spoko ludzie, zwykli, normalni. Faken, wskazówka moralności odchyliła się już tak głęboko, że ludzie sprzed 100 lat mieliby zawroty głowy. Ci normalni, zwykli.
O proszę, a taki przykład: mam ciągły dylemat związany z filmami z internetu. Nie rozpowszechniam, nawet znajomym nie rozdaję, kasuję po obejrzeniu ale... wcale nie jestem szczęśliwszy. Wolałbym sobie wynająć za 99 gr. Ale nie ma gdzie, a nawet jeśli powstałaby taka legalna wypożyczalnia to nie miałaby repertuaru, który mnie interesuje.
Wiem co piszę bo przez 2 lata byłem stałym użytkownikiem, rzadkim ale zawsze, wypożyczalni DVD. Naprawdę było ciężko znaleźć coś ciekawego. Sam pop, sam chłam. Zero dokumentów, minimalna ilość kina ambitnego. Bo to się nie sprzedaje. Z kolei na nowości trzeba było czekać tygodniami.
Rozmawiałem o tych filmach z Minią - użyła niezłego argumentu - to po co nam odtwarzacz i projektor? No, właściwie racja! Pozostanę więc przy tym co wypracowałem. Tylko podam rękę Truecryptowi.
A moja "wypożyczalnia" zaczęła skupiać coraz ciekawszych ludzi. Wybór jest prawie idealny. Dużo dokumentów. Coraz więcej. I książki też.