Chowam się za minetorem

Posted on Mon 12 June 2006 in Pamietniczek • 1 min read

Idzie Roland! Wiem co co będzie pytał, więc chowam się za minetorem. Faken! Zauważył mnie. Minetor za mały. Albo trzeba się odchudzić. [PĘTLA]


Dziś Oktawian Drozd zalicza po raz pierwszy uptime dłuższy niż 48 godzin. Wygląda na to, że pomogło wyjęcie płyty i... włożenie jej z powrotem. Jak w Windzie.


W niedzielę wyjąłem książkę do jogi. Coś się będzie działo?
Myśl na oddechu: nie stworzono PocketPC do zastosowań biznesowych, powstał w głowie onanisty, który chciał się prztykać w kibleku oglądając pornosy na przenośnym ekranie.

Już wiem co mi się śniło prześladująco tej nocy. Minia znalazła moją obrączkę bo męczyłem ją o to, że ciągle chodzę bez i że to jest kijowe. No i w kółko się z tego cieszyłem. Z tym, że to się odtwarzało na okrągło i stąd wrażenie jakiegoś młyna. Nic tylko trzeba wyjąć obrączkę w realu i oddać do zmniejszenia. Rok z chudszymi palcami to chyba wystarczający okres by się przekonać, że dopóki nie zmienię żywienia to nie utyję. [PĘTLA]