Chłopczyk jak dziewczynka

Posted on Tue 24 October 2006 in Pamietniczek • 1 min read

Bóg, za grzechy jakieś, pokarał mnie współpracownikiem, który zupełnie jak jakaś lala, obraża się. Zamiast, jak chłop powiedzieć, że mu coś nie pasi, dąsa się jak panienka i nie odzywa. A dąsa się często bo kolega lubi się wysługiwać innymi, zaś ja się nie daję. Dziś okazało się, że stał w holu budynku z jakimś kolesiem od którego miałem odebrać komputer, czyli zjechać na doł, wziąć sprzęt i wrócić na górę. Zacząłem marudzić, specjalnie, więc się obraził i... wjechał windą sam. Od momentu odłożenia słuchawki minęło 3 minuty! Cwaniaczek. A mnie się nie chciało bo pisałem skrypcior i nie chciałem, żeby mi ktoś przeszkadzał.