Bubel
Posted on Wed 21 September 2005 in Pamietniczek • 2 min read
Przypadkiem wpadłem w TVP3 na program w którym młodzieżówki poszczególnych, niektórych partii bombardują przedstawiciela wybranego stronnictwa. Gościem był Leszek Bubel, prezes Polskiej Partii Narodowej. Program mnie zniesmaczył. Wszystkie młodzieżówki, jak jeden mąż, ogłosiły bojkot Bubla, co prezes PPN nazwał "stalinowską jednomyślnością". Mnie widowisko mocno zniesmaczyło. Nie z powodu obecności tego, który sam nazywa się "naczelnym antysemitą RP", ale z powodu owej jednomyślności, prostackiego zakłócania odpowiedzi Bubla i z powodu tzw. "stawiania na młodych".
Fakt, że partie się zjednoczyły mnie nie zdziwił, w końcu Bubel liderów każdej z nich ma za nic i mówi o tym bez ogródek. Zniesmaczyłem się owczym pędem zgromadzonych młodziaków, choć widać było, że nie każdy klaszcze jak idiota by zagłuszyć Bubla, to nikt nie wyłamał się z narzuconego programu. Gdzie podziała się indywidualność, chęć łamania wszelkich układów, która z młodością mi się kojarzy? Gdzie niezależność duszy, którą tak widać w wierszach Rimbauda? Na krzesełkach siedziały manekiny.
Od kulturalnego, bez względu na kontekst, adwersarza wymaga się choćby minimum jakim jest wysłuchanie kontrargumentów. Nawet oskarżony ma prawo do mowy, a skazaniec do ostatniego słowa. Młodzieżówki Bublowi odebrały to prawo, ustawiając się ponad nim, ale przedwszystkim ponad widzami i ponad swoimi wyborcami. Zdecydowali za nich, nie za mnie, że Bubel nie wart jest funta kłaków. Tym samym wystawili śmierdzącą sobie laurkę, nie Bublowi.
I w końcu to młodzieżowe "postawcie na młodych". Słychać to było zwłaszcza z lewych skrzydeł. Jak mam głosować na młodych skoro wiem, że nic nie potrafią, nie znają się, nie mają potrzebnego doświadczenia? Akurat w tym punkcie Bubel miał rację gdy mówił "będziecie teczki za politykami nosić". I jeszcze o jednym Bubel mówił mądrze, o wychowaniu młodzieży i dzieci, a tego nie słyszałem od żadnego ugrupowania w postaci tak bezpośredniego przekazu. Tylko slogany jak u Zielonych2004.
Mam wrażenie, że moje pokolenie "daje ciała", składa uszy po sobie, wycofuje się, ma dość. Zostali spaleni układami 50+ latkowie i zupełne zające, którzy nawet historii nie muszą konkretnie pamiętać. No i jeszcze tacy dziwacy jak Bubel, skręcony facet, pomieszany. Kiedyś kupiłem w kiosku Ruchu jego "Poznaj Żyda". Ale to słabe było, chyba że traktować jako żart.
- obiektywnie relacjonować najrozmaitsze punkty widzenia.
- przedstawiać także te poglądy, z którymi się nie zgadzamy; nie tylko w formie relacji lecz także dokumentów, wywiadów i artykułów. Muszą to być poglądy istotne lub lansowane przez znaczące ugrupowania czy osoby i nie mogą nawoływać do przemocy, szerzyć nienawiści lub kogoś szkalować.
Wątpię.